By nie stracić pieniędzy z urzędu pracy bezrobotni muszą przez 20 godzin w tygodniu pracować na rzecz gminy, na przykład sprzątać ulice.
Takie przepisy obowiązują od początku tego roku w Czechach. Do zamiatania musi się zgłosić każdy, bez względu na poprzednie miejsce pracy czy wykształcenie – donosi Gazeta Wyborcza.
Osoby z wyższym wykształceniem i ci, którzy uprzednio zatrudnieni byli na wysokich stanowiskach, nie zgadzają się na te warunki i masowo wyrejestrowują się z baz w urzędach pracy. Wolą zrezygnować z zasiłku, niż otrzymywać go pod takimi poniżającymi warunkami.
- Jak mam się starać o pracę w banku, kiedy wszyscy urzędnicy widzieli mnie wcześniej, jak zamiatam ulice – cytuje gazeta 45-letnią Gabrielę, z wykształceniem średnim, pracującą wcześniej w administracji. Zamiast zamiatać ulice w widocznej z daleka pomarańczowej kamizelce, kobieta zrezygnowała z zasiłku.