kara za zniszczone mienie

Witam wszystkich forumowiczów.Chcialbym opisac sytuację, ktora przytrafila sie mojemu bratu:

Tego wieczoru byl w restauracji ze znajomymi i spędzal mily wieczor. W miejscu gdzie są goście zamontowane są dwa kominki. W pewnym momencie moj brat chcial dolozyc do kominka, otworzyl szybke i wrzucil drewno. W tym momencie pękła szyba( zwykły przypadek ). Poszedl do kierowniczki i zgłosił zaistniałą sytuację. Kierowniczka zadzwoniła do właścicielki restauracji i powiedziala ze szyba jest " specjalnie sprowadzana z francji i kosztuje 2tys" co oczysicie jest bzdurą, każdy zna właściciela i wie ze to naciągacz i oszust. została wezwana policja. Podczas tego incydentu kierowniczka wystosowala pismo ze brat placi 2tys za te szybkę i co w tej sprawie najwazniejsze policjanci wrecz namawiali mojego brata zeby to podpisal bo i tak przegra sprawe w sadzie.. został mom zdaniem zwyczajnie zastraszony przez policje i kierowniczke do podpisania tego pisma. Zwykłe wymuszenie " podpisz bo przegrasz" przez policję. ważne jest w tej sprawie ze brat byl zupełnie trzeźwy.Chciałbym sie dowiedzieć co mogłbym w tej sytuacji zrobic i czy moj brat musi zaplacic. Ja nie rozumiem jak to sie stalo ze kierownik i policja nagle wycenili strate... Ja rozumiem ze jest koszt naprawy i jestesmy w stanie zapłacic te 500zl za szybe ale nie 2 tys!! Prosze o pomoc i wewntualną porade. Z gory bardzo dziękuję. Pozdrawiam