Co zrobić w przypadku rozpoznania rzeczy skradzionej?

3 miesiące temu skradziono mi z samochodu fotelik dziecięcy, sprawę zgłosiłam na policji. Tydzień temu odnalazłam ten fotelik w innym samochodzie. Rozpoznałam go po plamach i przebarwieniach materiału. Okazało się, że właścicielka samochodu ma kartę gwarancji i paragon zakupu na fotelik (ale czy na ten - nie wiadomo?). Policjant który tę sprawę prowadzi nawet nie sprawdził, czy dokumenty przedstawione przez panią są dokumentami nabycia faktycznie tego fotelika. Ja rozpoznałam ten fotelik właśnie po plamach (mieliśmy go 3 lata), a policjamt uważa, że to nie jest dowód!!!! Pomóżcie, co w takiej sytuacji robić?? Ja i mąż uważamy, że to jest nasz skradziony fotelik.

(Poszkodowana)

Prowadzący sprawę powienien dokonać sprawdzeń w sklepie i wtedy roważyć czy nie zabepieczyć fotelika i sprawy przekazać do rostrzygnięcia Sądowi.
W takiej sytacji nie jest to załatwienie sprawy.

Panie Policjancie dziękuję za radę, tylko prosze mi powiedziec, kto pokrywa rozprawę sądową????