Do lekarza zarejestrujemy się przez internet
Będziemy mogli również sprawdzać on-line nasze miejsce w kolejce i dostaniemy elektroniczne przypomnienie o terminie zbliżającej się wizyty.
Takie zmiany szykuje resort Ewy Kopacz, który przygotował projekt ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia.
Za pomocą specjalnej platformy on-line sprawdzimy ponadto czy dany zabieg jest jeszcze w danym roku refundowany przez NFZ.
Jeżeli zdecydujemy się zapisać na wizytę, to będzie to możliwe tylko na jedną listę oczekujących. W ten sposób resort chce zakończyć blokowanie miejsc w kolejce przez pacjentów, którzy rejestrują się równocześnie w kilku ośrodkach.
System umożliwi również sprawdzenie czy np. w naszym mieście nie zwolniło się miejsce na zabieg, na który właśnie czekamy. Jeżeli tak, to będziemy mogli pójść na badania wcześniej w innym szpitalu czy ośrodku zdrowia.
Internetowa platforma pozwoli lekarzowi wystawić ponadto e-recepty, e-skierowania i ułatwi konsultacje miedzy specjalistami na odległość.
Będą oni mogli np. przesyłać sobie dokumentację medyczną pacjentów i dostaną dostęp do elektronicznych dokumentów związanych z konkretną osobą. Lekarz w razie potrzeby sprawdzi m.in. to, jak byliśmy leczeni i jakie choroby przeszliśmy.
- Takie rozwiązanie ograniczy również koszty związane np. z powtarzaniem badań diagnostycznych w celu ustalenia stanu zdrowia pacjenta – wyjaśnia w uzasadnieniu do projektu resort zdrowia.
Aby system działał sprawnie lekarze będą musieli na bieżąco go aktualizować. To oni zostaną obarczeni obowiązkiem wpisania do bazy tego, jakie recepty wystawiają, jakie zalecają metody leczenia czy na jakie badania nas kierują.
- Dzięki systemowi wykrycie patologii polegających np. na realizowaniu recept wystawionych na osoby nieżyjące, fałszowaniu recept czy rozliczeń, będzie możliwe już na etapie realizacji recepty – wyjaśnia ministerstwo.
Lekarze, którzy nie będą aktualizować bazy – lub wpiszą tam informacje nieprawdziwe – zapłacą grzywnę.
Jeżeli będą chcieli np. sprzedać dane o zdrowiu pacjentów lub wykorzystać je w inny bezprawny sposób, to narażą się na karę więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.
Zebrane w bazach dane posłużą ponadto do tworzenia statystyk, raportów czy analiz. Te pozwolą z kolei ustalić, jakie jest zapotrzebowanie na zabiegi w konkretnych szpitalach i ile pieniędzy przeznaczyć na określone świadczenia.
Wprowadzenie powyższych zmian w życie pochłonie ponad 750 mln złotych. Pieniądze będą pochodziły z programu Innowacyjna Gospodarka, który finansuje Unia Europejska. Polska wyłoży natomiast około 300 tys. złotych na administrowanie e-systemami.
Opisany projekt przekazano już do uzgodnień społecznych. Termin zgłaszania uwag do dokumentu mija 30 sierpnia tego roku. Po wakacjach zostanie on skierowany do Sejmu.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?