Dyskusja o wynikach szczytu Rady Europejskiej (19-20 marca 2009 r.)
Jak zawsze po spotkaniu szefów państw i rządów, posłowie zapoznali się decyzjami podjętymi na wiosennym szczycie Rady Europejskiej. Debata w PE rozpoczęła się dosłownie w kilkanaście godzin po przegranym przez czeski rząd wotum nieufności, ale ta sprawa, choć obecna w wypowiedziach, nie zdominowała dyskusji.
Kwestię uchwalenia przez czeski Parlament wotum nieufności dla rządu poruszył przewodniczący PE Hans-Gert Pöttering, który wyraził nadzieję, że "te wydarzenia nie wpłyną na prace prezydencji czeskiej i że zostaną one uwieńczone sukcesem". Przewodniczący Parlamentu zachęcał rząd czeski do kontynuowania procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony tak, aby mógł on wejść w życie na początku 2010 roku.
Rozpoczynając prezentację wyników szczytu Rady Europejskiej premier Republiki Czeskiej, Mirek Topolanek, również nawiązał do wewnętrznej sytuacji w jego kraju, wskazując, jako winnych kryzysu czeskich socjalistów, którzy "zachowują się w sposób destrukcyjny od początku przewodnictwa".
Walka z kryzysem, klimat i Partnerstwo Wschodnie
Przechodząc do pierwszego tematu omawianego na szczycie Rady - walki z kryzysem gospodarczym - Topolanek bronił się przed zarzutami, że działania prezydencji w tej sprawie są niewystarczające. Przypomniał, że plan odbudowy gospodarczej jest wart 400 miliardów euro, co stanowi 3,3% PKB Unii Europejskiej. Dodatkowym atutem UE jest to, że ochrona pracowników jest na znacznie wyższym poziomie niż w Stanach Zjednoczonych, które będą potrzebować dodatkowej gotówki na osłony socjalne.
Topolanek podkreślił, że na szczycie odrzucono podejście protekcjonistyczne do rozwiązania kryzysu. Najważniejszą kwestią pozostaje odbudowa zaufania do systemu bankowego.
W ramach przygotowań do konferencji klimatycznej w grudniu, w Kopenhadze, premier Topolanek poinformował, że prowadzone są intensywne rozmowy z partnerami światowymi, którzy odpowiadają za emisję największych ilości zanieczyszczeń - Chinami, Indiami i Stanami Zjednoczonymi.
Do uzgodnienia pozostaje jeszcze kwestia, w jaki sposób państwa członkowskie UE rozdysponują pomoc dla krajów rozwijających się na ograniczanie emisji CO2. "Są kraje, które obawiają się tego tematu" - powiedział czeski premier.
Na szczycie postanowiono także o przeznaczeniu 600 milionów euro na zainicjowane przez Polskę Partnerstwo Wschodnie zakładające ściślejszą współpracę ze wschodnimi sąsiadami, UE, takimi jak Azerbejdżan, Gruzja, Białoruś.
Debata w Parlamencie Europejskim
Joseph DAUL (EPP-ED, FR) powiedział, że krajowe działania podjęte w odpowiedzi na kryzys nie będą wystarczające, dlatego istnieje potrzeba działania na poziomie wspólnotowym. W dziedzinie ochrony środowiska UE powinna utrzymać posiadaną przewagę i przekonać partnerów światowych, aby przyjęli podobnie ambitne cele w zakresie walki ze zmianami klimatycznymi.
Martin SCHULZ (PSE, DE) zarzucił Topolankowi, że prowadzi w Parlamencie Europejskim politykę na użytek wewnętrzny. Zarzucił czeskiemu premierowi, że doprowadził UE do ślepego zaułka i że reprezentuje już wyłącznie siebie, a nie Radę UE. Schulz domagał się ponownego zwołania szczytu poświęconego kwestiom społecznym i apelował, aby rząd w Pradze zadbał o "jasność tego, co po wyborach zdarzy się w kwestiach instytucjonalnych".
Graham WATSON (ALDE, GB) uznał, że wiosenny szczyt Rady doprowadził do dobrych rezultatów. Szczególnie gratulował przyjęcia 5 mld euro na infrastrukturę w energetykę, telekomunikację i transport, które przyczynią się do utworzenia miejsc pracy, przygotują Europę na wyzwania przyszłości i zmniejszą napięcie w relacjach z Rosją. Wyraził zadowolenie z utrzymania finansowania gazociągu Nabucco, ale podkreślił, że nie należy postrzegać zasilenia Europy gazem jako alternatywy dla rozwoju energii ze źródeł odnawialnych.
Adam BIELAN (UEN, PL) po początkowych pochwałach dla prezydencji, nie szczędził słów krytyki za zbyt mało ambitne decyzje podjęte na szczycie. Finansowanie partnerstwa Wschodniego jest niewystarczające, tylko połowa budżetu to środki nowe, a 20 mln euro na każdy kraj objęty tą inicjatywa może odstraszyć zamiast zachęcić wschodnich sąsiadów. 200 mln euro na Nabucco przy wartości projektu szacowanej na 8 mld euro wzbudzi uśmiech na twarzach jego przeciwników. Konieczność wydatkowania środków przyznanych na inwestycje m.in. w energetykę do końca 2010 roku sprawia, że są to "wirtualne środki" - stwierdził poseł Bielan wnioskując o wydłużenie okresu ich wykorzystania. Zwrócił także uwagę, ze zasada solidarności ustępuje narodowym egoizmom, o czym świadczy decyzja o przeniesieniu produkcji samochodów Renault ze Słowenii do Francji.
Claude TURMES (Verts/ALE, LU) przekonywał, że z kryzysem należy walczyć za pomocą środków podobnych do tych, jakie Roosevelt zastosował w okresie wielkiego kryzysu lat 30. Przede wszystkim należy walczyć z oligopolami za pomocą sprawnej regulacji. Trzeba dążyć do wzmocnienia tkanki społecznej, zaprosić do rozmów organizacje pozarządowe i promować inwestycje gospodarcze, które w przypadku UE powinny skupiać się na ekologii.
Vladimír REMEK (GUE/NGL, CZ) powiedział, że trudno będzie odbudować zaufanie, jeśli będą robić to ci sami ludzie, którzy przyczynili się do powstania kryzysu. Najważniejszą kwestią jest zmniejszenie społecznych skutków kryzysu i tworzenie miejsc pracy. Nie można pomagać tylko wielkim firmom i ich zarządom.
Polskie głosy w debacie
Mirosław Mariusz PIOTROWSKI (UEN, PL) ocenił decyzje dotyczące Partnerstwa Wschodniego i alternatywnych tras przesyłu gazu jako krok w słusznym kierunku. Nie można odejść od zasady solidarności, a w czasach kryzysu UE powinna być szczególnie wrażliwa na problemy nowoprzyjętych członków. Środki finansowe przeznaczone na walkę ze zmianami klimatycznymi powinny zostać przekierowane na solidarną walkę ze skutkami kryzysu.
Zbigniew ZALESKI (EPP-ED, PL) powiedział, że wymiar wschodni UE to zasadne działanie dla dobra Unii, krajów partnerskich i przyszłych relacji z Rosją. Jeśli się powiedzie UE okaże się poważnym graczem na arenie międzynarodowej. W strategii walki z kryzysem należy uwzględnić potencjał MŚP, które mają wpływ na całą gospodarkę. Trzeba szanować i utrzymać motywację i wolę działania wciąż obecną u przedsiębiorców i obywateli.
Dariusz ROSATI (PSE,PL) podzielił się wrażaniem, że UE jest już zbyt zintegrowana, aby działać w pojedynkę, ale wciąż za mało, aby działać wspólnie. Największy problem, jaki jawi się wskutek kryzysu to bezrobocie. Profesor Rosati wyraził zdziwienie, że dla prezydenta Francji kwestie dotyczące zatrudnienia nie są tematem priorytetowym. Kluczem do ich rozwiązania jest europejska solidarność i przywrócenie zaufania do rynku.
Ustalenia szczytu
Na szczycie podjęto decyzje o przeznaczaniu 50 mld euro na pomoc krajom UE poza strefą euro. 70 mld euro dostanie MFW na wspomaganie gospodarek państw w kryzysie, a 5 mld euro sfinansuje projekty infrastrukturalne, w tym w energetykę, które mają pobudzić unijną gospodarkę. Z tej kwoty dla Polski ma przypaść ponad 330 mln euro na budowę terminala LPG w Świnoujściu i instalację przechwytywania dwutlenku węgla w Elektrowni Bełchatów oraz na budowę połączenia gazowego między Polską a Słowacją. 200 mln euro sfinansuje gazociąg Nabucco, który pozostaje na liście priorytetów i który stanowi alternatywną drogę dostaw gazu do Europy dla gazu dostarczanego przez rosyjski Gazprom.
Źródło: Serwis prasowy Parlamentu Europejskiego, redakcja polska, 25.03.2009
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?