Chodzi o sprawdzenie przepisów, na których najbardziej zyskują emeryci z najniższymi świadczeniami, a tracą z najwyższymi.
Tzw. kwotowa waloryzacja świadczeń ma zastąpić w tym roku waloryzację procentową.
Jeszcze w zeszłym roku emerytura rosła wszystkim o ustalony procent. Oznacza to, że najbiedniejsi dostali podwyżkę w wysokości np. 30 zł, a najbogatsi – nawet 200 zł.
Tegoroczna nowelizacja doprowadziła do tego, że wszyscy otrzymają podwyżkę w takiej samej wysokości – niezależnie od wysokości obecnego świadczenia będzie to 71 złotych.
Prezydent podpisując ustawę podkreślał, że intencją ustawodawcy była poprawa sytuacji materialnej najmniej zamożnych emerytów i rencistów.
- Jednak wątpliwości napływające z różnych środowisk stanowią również istotny argument, przemawiający za rozstrzygnięciem przedstawionego problemu przez Trybunał Konstytucyjny – informuje Kancelaria Prezydenta RP.
Bronisław Komorowski zdecydował się na taki krok również po to, by w przyszłości było już jasne, na jakich zasadach rząd może zmieniać ustawy związane z wypłatą emerytur.
Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw została skierowana przez prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl