Szef sfinansuje dojazd pracownika do szkoły, odda za podręczniki i pokryje opłaty za kształcenie - zakłada nowelizacja kodeksu pracy, której pierwsze czytanie odbędzie się na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu.
Senacki projekt reguluje w ustawie obowiązki, jakie przysługują stronom w sytuacji podnoszenia kwalifikacji zawodowych pracownika.
- W kodeksie pracy należało zobowiązać pracodawców do udzielenia pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe płatnego urlopu lub zwolnienia z całości lub części dnia pracy - uzasadniają autorzy projektu.
Nowelizacja wprowadza te same reguły dotyczące urlopów i zwolnień dla pracowników, którzy postanowili podnieść swoje kwalifikacje z własnej inicjatywy oraz dla tych, których na doszkolenie wysłała firma.
W porównaniu z aktualnym stanem prawnym proponuje się „urealnienie" zwolnień z całości lub części dnia pracy.
- Zamiast określać je w dniach, zaproponowano by przysługiwały one „na czas trwania" zajęć oraz „na czas niezbędny by punktualnie na nie przybyć" - czytamy w projekcie.
Dokształcający się pracownicy będą mogli liczyć ponadto na przyznanie dodatkowych świadczeń. Chodzi tu w szczególności o pokrycie przez firmę opłat za kształcenie. Szef sfinansuje również dojazd pracownika do szkoły oraz odda za podręczniki.
Pracownik, który zdecyduje się na podniesienie kwalifikacji zawodowych, podpisze z szefem umowę określającą wzajemne prawa i obowiązki stron. Jej zapisy nie będą mogły jednak zawierać postanowień mniej korzystnych dla pracownika niż zawarte w proponowanej nowelizacji.
Podobnie jak dotychczas pracownik będzie musiał oddać pracodawcy poniesione przez niego koszty w przypadku, gdy z nieuzasadnionej przyczyny przerwie naukę bądź po szkoleniu rozwiąże stosunek pracy.
Jeżeli jednak wypowiemy pracę z powodu jej szkodliwości na nasze zdrowie czy przeprowadzki do innej miejscowości w związku ze zmianą miejsca zatrudnienia małżonka, to nie będziemy musieli zwracać firmie zainwestowanych w naszą naukę pieniędzy.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl