SN o procesie brzeskim
Czego dotyczyła sprawa tzw. "procesu brzeskiego"?
W dniu 25 maja 2023 r. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Rzecznika Praw Obywatelskich i uchylił wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 lipca 1933 r., sygn. akt II. 1 KA 427/33 i Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 13 stycznia 1932 r. skazujące Wincentego Witosa, Kazimierza Bagińskiego, Hermana Liebermana, Norberta Barlickiego, Władysława Kiernika, Mieczysława Mastka, Stanisława Dubois, Adama Pragiera, Adama Ciołkosza i Józefa Putka w tzw. „procesie brzeskim" i uniewinnił wszystkich skazanych od zarzucanego im czynu.
Po długotrwałych postępowaniach, których celem było odtworzenie zaginionych w trakcie wojny akt tej sprawy, Sąd Najwyższy uznał, że materiały postępowania, którymi dysponował pozwalają na merytoryczne rozpoznanie kasacji, zaś brak akt nie może wywierać negatywnego skutku dla stron postępowania, w szczególności oskarżonych i skazanych.
Kasacja Rzecznika Praw Obywatelskich uznana została jednocześnie za dopuszczalną w świetle obowiązujących przepisów. Dojście do tego wniosku poprzedzone zostało analizą przepisów obowiązujących w trakcie procesu oraz przepisów obecnie obowiązujących. Zapoznano się w tej materii z obszernymi stanowiskami stron postępowania, które jednogłośnie uznały kasację za dopuszczalną.
Sam upływ czasu od 1932 i 1933 r. także w ocenie Sądu Najwyższego nie mógł zostać przyjęty jako przeszkoda dla rozpoznania kasacji, w sytuacji, w której powszechnie uznawana jest ciągłość państwa polskiego przynajmniej od 1918 r., a kodeks karny, na podstawie którego doszło do skazania w tej sprawie obowiązywał do 1969 r.
Orzeczenie SN
Sąd Najwyższy uznał (sygn. akt II KK 453/22), że przypisane skazanym działania, które uznano za przestępstwo, miały charakter legalnej działalności politycznej prowadzonej przez opozycję, a śledztwo i proces były przykładem instrumentalnego wykorzystania prawa i sądów do prześladowania przeciwników politycznych i w celu wywarcia efektu zastraszenia pozostałych działaczy opozycji i wyborców. Był to przykład nadużycia prawa i to nie tylko w świetle obecnie obowiązującego porządku prawnego, ale przede wszystkim obowiązujących w 1933 r. norm Konstytucji i przepisów prawa karnego. Elementarna sprawiedliwość i zapewnienie skazanym choćby symbolicznego zadośćuczynienia wymagały wyeliminowania zapadłych wyroków skazujących z porządku prawnego.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?