Koniec z przekręcaniem liczników w samochodach?
Sprawdzimy, ile przejechało używane auto oraz ilu miało właścicieli. Wszystko przez internet i za darmo.
Przed kupnem używanego samochodu wystarczy, że sprzedawca poda nam numer dowodu rejestracyjnego auta. Posiadając go sprawdzimy za pośrednictwem platformy ePUAP, czy stan licznika zgadza się z tym, który widnieje w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP).
Taką zmianę chce wprowadzić resort spraw wewnętrznych i administracji. Projekt ustawy o centralnej ewidencji pojazdów oraz centralnej ewidencji kierowców jest już gotowy.
Dokument rozszerza katalog informacji, które będą trafiały do CEP. Stacje kontroli, które wykonują badania techniczne pojazdów, będą przekazywały tam również dane o tym, ile auto przejechało kilometrów.
- Taki przepis przyczyni się do eliminacji zjawiska tzw. cofania licznika przebiegu – tłumaczą autorzy zmian. Ponadto będziemy mieli dostęp do informacji na temat tego, ilu właścicieli miało używane auto. – Będzie to stanowiło również potwierdzenie, że pojazd jest aktualnie zarejestrowany – czytamy w uzasadnieniu zmian.
Rejestracja auta w każdym urzędzie
Ministerstwo proponuje, by było to możliwe u dowolnego starosty na terenie całego kraju. Teraz po kupnie samochodu musimy załatwiać formalności rejestracyjne w urzędzie właściwym ze względu na miejsce zamieszkania. Na zmianach skorzystają też początkujący kierowcy, którzy dopiero wyrabiają prawo jazdy. Projekt zakłada, że dokument będzie mógł być wydany tam, gdzie sobie tego zażyczymy. Teraz trzeba go odbierać w konkretnym urzędzie.
Stałe numery rejestracyjne
Resort chce także, by każdy samochód miał jeden numer rejestracyjny przez cały okres użytkowania, czyli od pierwszej rejestracji do wycofania z eksploatacji. W praktyce oznacza to, że kupując zarejestrowane już auto nie będziemy musieli płacić za nowe tablice.
Wyjątek będzie dotyczył tablic indywidualnych. – Nie będą one, jak dotychczas, przekazywane kupującemu wraz z pojazdem, ale zostaną przypisane do osoby, która je zamówiła – tłumaczą autorzy projektu. Oznacza to, że sprzedając samochód zatrzymamy je i będziemy mogli wykorzystać do innego auta. Będzie to oszczędność w wysokości 1000 zł, ponieważ tyle trzeba zapłacić za indywidualne numery.
Jedno okienko dla aut z UE
Projekt zmierza również do przyśpieszenia rejestracji samochodów sprowadzanych z państw Unii Europejskiej. Powstanie tzw. jedno okienko, w którym będziemy mogli załatwić wszystkie formalności. Złożymy tam dokumenty wymagane przez urząd celny i urząd skarbowy. Zostaną one sprawdzone i przekazane do właściwych urzędów.
Osoba rejestrująca auto z zagranicy będzie musiała kontaktować się ze skarbówką czy celnikami tylko wtedy, gdy pojawią się jakieś wątpliwości co do przedstawionej dokumentacji sprowadzonego auta.
Nie zgłosimy zmiany adresu
Wraz ze zmianą przepisów zniknie również konieczność zgłaszania zmiany adresu zameldowania w celu aktualizacji prawa jazdy. Resort wyjaśnia, że jest to związane z planowaną likwidacją adresu z dowodu osobistego.
- Skoro jest on usuwany z głównego dowodu tożsamości, to umieszczanie go na prawie jazdy jest tym bardziej niezasadne – twierdzi ministerstwo.
Projekt ustawy o centralnej ewidencji pojazdów oraz centralnej ewidencji kierowców jeszcze w tym miesiącu trafi do Stałego Komitetu Rady Ministrów. Musi zostać zaakceptowany przez rząd i przejść przez parlament. Zmiany mają zacząć obowiązywać po roku od publikacji w Dzienniku Ustaw. Niektóre wejdą jednak wcześniej. Przykładowo sprawdzanie przebiegu auta za pośrednictwem platformy ePUAP ma być możliwe od dnia publikacji zmian.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?