Przestępstwo oszustwa popełnione przez funkcjonariusza publicznego - opinia prawna

Stan faktyczny

Zostałem wprowadzony w błąd, a raczej oszukano mnie, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzania mieniem. Chcę złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. To, że zostałem oszukany nie ulega wątpliwości, obawiam się jednak konsekwencji prawnych, które mogę ponieść w razie uznania, że przestępstwo nie miało miejsca. W kwietniu 2003 r. sąd gospodarczy, prawomocnym wyrokiem, nakazał mi opuszczenie lokalu użytkowego i oddanie go wynajmującemu, którym był Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych (MZBM). Pisemnie zwróciłem się do MZBM zgłaszając gotowość oddania tego lokalu protokołem zdawczo-odbiorczym oraz zgłosiłem gotowość do podpisania nowej umowy najmu o ile MZBM jest tym zainteresowany. Zaproponowałem też podjęcie rozmów mających na celu doprowadzenie do kompromisu w innych spornych kwestiach dotyczących wzajemnych rozliczeń. MZBM pisemnie zaproponował spotkanie i wyznaczył termin. Spotykaliśmy się trzykrotnie omawiając nasze sprawy efektem czego było podpisanie ugody, która miała uregulować wszystkie sporne kwestie i która została przedłożona w sądzie gospodarczym. Sąd wydał postanowienie, którym uznał, że postanowienia zawarte w ugodzie są zgodne z zasadami współżycia społecznego i nie zmierzają do obejścia prawa. Zgłaszając gotowość do zawarcia nowej umowy najmu lokalu użytkowego postawiłem warunek, od którego zależało podpisanie tej ugody jak i nowej umowy najmu lokalu. Warunkiem tym było wydanie zgody przez MZBM (jako zarządcy budynku wielorodzinnego), na prowadzenie w nim sprzedaży napojów alkoholowych. Zgoda taka jest wymagana przy składaniu wniosku o wydanie zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Zezwolenie w postaci decyzji administracyjnej wydaje wójt, burmistrz lub prezydent miasta. W paragrafie trzecim wspomnianej ugody MZBM zagwarantował mi, iż po zawarciu umowy najmu lokalu użytkowego MZBM wyda pozytywną opinię dotyczącą sprzedaży alkoholu w przedmiotowym lokalu i wyrazi na to zgodę. Paragraf 5 pkt. 2 tej ugody stanowił, że ugodę sporządzona została w trzech egzemplarzach, po jednym dla każdej ze stron oraz jeden dla sądu rejonowego właściwego miejscowo. Ugoda została podpisana w sierpniu 2003 r. , zaś umowa najmu lokalu użytkowego we wrześniu 2003 r. Gdyby nie obiecano mi wydania wspomnianej zgody wówczas nie podpisałbym umowy najmu tego lokalu, gdyż przyjęta przeze mnie strategia i profil działalności gospodarczej opiera się w znacznej mierze na sprzedaży alkoholu.

Porady prawne

Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem obiecanej mi przez MZBM zgody na sprzedaż alkoholu. Co miesiąc, zgodnie z umową najmu, płacę czynsz za lokal, w którym nie mogę prowadzić działalności gospodarczej w pełnym zakresie zgodnie z moimi oczekiwaniami. Co miesiąc tracę zyski, które mógłbym osiągnąć gdyby MZBM wywiązał się z obietnicy. Chodzi mi o pociągnięcie winnych do odpowiedzialności karnej. Czy w opisanej wyżej sytuacji doszło do popełnienia przestępstwa? Jeżeli tak, to jak będzie kwalifikacja prawna tego czynu?

Opinia prawna

Kodeks karny i inne ustawy przewidujące odpowiedzialność karną za przestępstwo dotyczą jedynie osób fizycznych. Wynika to z założenia, że odpowiedzialności karnej mogą odpowiadać jedynie osoby fizyczne, nie zaś jednostki organizacyjne stworzone przez człowieka. W chwili obecnej ustawodawca przewidział odstępstwo od tej zasady, przewidując odpowiedzialność karną podmiotów zbiorowych w ustawie z dnia 28 października 2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary (Dz. U. z 2002r., nr 197, poz. 1661). Ustawa ta nie znajduje jednak zastosowania w przedstawionym stanie faktycznym, gdyż zgodnie z art. 2 ust. 1 niniejszej ustawy podmiotem zbiorowym jest osoba prawna oraz jednostka organizacyjna nie mająca osobowości prawnej, z wyłączeniem Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego i ich związków oraz organów państwowych i samorządu terytorialnego. Wykładnia celowościowa przemawia za tym, by uznać, że jednostka budżetowa gminy nie jest objęta zakresem podmiotowym ustawy. Należy zatem skupić się na możliwości zakwalifikowania tego zachowania jako przestępstwa popełnionego przez osobę fizyczną, czyli np. dyrektora jednostki lub pracownika odpowiedzialnego bezpośrednio za realizację zawartej z Panem ugody.

Zgodnie z art. 231 § 1 Kodeksu karnego „funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”

Funkcjonariusz publiczny

Zgodnie z art. 115 § 13 pkt 4 kodeksu karnego, funkcjonariuszem publicznym jest m.

in. osoba będąca pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba w zakresie, w którym uprawniona jest do wydawania decyzji administracyjnych. Dyrektor jednostki budżetowej z pewnością może być uznany za funkcjonariusza publicznego, jako że jest pracownikiem samorządowym i nie pełni wyłącznie czynności usługowych. Co do innych pracowników tej jednostki, należałoby to badać in concreto. Kolejnym znamieniem przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. jest działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Sformułowanie takie oznacza, że „zachowanie sprawcy stwarza zagrożenie dla jakiegokolwiek dobra ze sfery publicznej lub prywatnej. Działanie na szkodę może być nie tylko aktywne, ale również stanowić zaniechanie.” (tak E. Pływaczewski w Komentarzu do kodeksu karnego pod red. O. Górnioka).

Z obiektywnego punktu widzenia można przyjąć, że zachowanie funkcjonariusza publicznego polegające na zwlekaniu z wydaniem pozytywnej opinii jest działaniem na Pana szkodę, jako że opłaca Pan czynsz najmu lokalu użytkowego, nie mogąc z niego czerpać przewidywanych korzyści. Na marginesie należy dodać, że dla bytu tego przestępstwa nie jest konieczne rzeczywiste powstanie szkody. Wystarczy by zachowanie realnie groziło powstaniem szkody. Ustawa wymaga jednak, by działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego było rezultatem przekroczenia uprawnienia lub niedopełnienia obowiązku przez funkcjonariusza publicznego. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 23 kwietnia 1977r. (VI KRN 70/77, OSNKW1977/6/63), „do przypisania przestępstwa określonego w art. 246 k.k. (obecny art. 231 KK) niezbędne jest przede wszystkim ustalenie podstawy i zakresu uprawnień oraz obowiązków funkcjonariusza publicznego, gdyż dopiero to ustalenie pozwala na prawidłową ocenę, czy działanie lub zaniechanie sprawcy - zagrażające dobru społecznemu lub dobru jednostki - wyczerpuje wszystkie znamiona przewidziane w powołanym wyżej przepisie.” Przepis nie ogranicza się jedynie do uprawnień i obowiązków wynikających z przepisów powszechnie obowiązujących. Mogą to być zatem również obowiązki wynikające z regulaminu pracy, umowy o pracę czy też regulaminu jednostki organizacyjnej gminy jaką jest wspomniana jednostka budżetowa.

Należałoby zatem ustalić, czy funkcjonariusz publiczny był zobowiązany do wydania pozytywnej opinii w przedstawionej sytuacji albo czy zawierając ugodę przekroczył swoje uprawnienia, zobowiązując się do wydania takiej opinii. Do odpowiedzi na to pytanie konieczna jest analiza zakresu uprawnień i obowiązków pracownika, który doprowadził do zawarcia ugody. Przedstawiony stan faktyczny nie jest wystarczający, by udzielić na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Należy jednak zauważyć, że każde przestępstwo składa się ze znamion przedmiotowych i znamion podmiotowych. Znamiona przedmiotowe określone zostały w art. 231 k.k. Do istnienia przestępstwa konieczne jest jednak istnienie znamion podmiotowych w postaci umyślności lub nieumyślności zachowania sprawcy (art. 9 KK) oraz możliwości przypisania mu winy (art. 1 § 3 k.k.). Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi (art. 9 § 1 k.k.). Czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć (art. 9 § 2 k.k.). Zakładając, że przesłanki przedmiotowe przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. są spełnione, organ prowadzący postępowanie przygotowawcze czy sąd będzie dodatkowo badał, czy funkcjonariusz publiczny działał umyślnie, czyli czy miał zamiar popełnienia przestępstwa, to jest chciał go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godził oraz czy można mu przypisać winę. W szczególności należy ustalić, czy funkcjonariusz publiczny poprzez swoje zachowanie zamierzał działać na Pana szkodę, przy czym zamiar ten musiałby wystąpić już w momencie podpisywania ugody.

Jeśli powyższe znamiona podmiotowe nie zostały spełnione, nie doszło do popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. Z przestawionego stanu faktycznego nie wynika, by podejrzewał Pan, by funkcjonariusz publiczny działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, w związku z tym nie rozpatrujemy możliwości zakwalifikowania tego zachowania jako przestępstwa z art. 231 § 2 k.k. Istnieje możliwość, że funkcjonariusz publiczny działał nieumyślnie (zgodnie z rozumieniem przedstawionym powyżej).

Wówczas konieczną przesłanką jego odpowiedzialności jest znamię wyrządzenia istotnej szkody (art. 231 § 3 k.k.). Jest to pojęcie ocenne, w związku z tym sąd rozstrzyga czy została ona spełniona, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności danej sprawy. Analizując przedstawiony stan faktyczny, organ postępowania karnego może dojść do wniosku, że nie można pracownikowi wspomnianej jednostki budżetowej w ogóle przypisać umyślności lub nieumyślności zachowania albo winy. Wówczas organ prowadzący postępowanie przygotowawcze umorzy je, zaś po wniesieniu aktu oskarżenia do sądu nastąpi uniewinnienie oskarżonego. Nie jest również wykluczone, że zostały spełnione znamiona przestępstwa oszustwa (art. 286 § 1 k.k.). Aby stwierdzić, że miało miejsce oszustwo trzeba ustalić, że pracownik jednostki budżetowej (już niekoniecznie funkcjonariusz publiczny) chciał (czyli miał zamiar) osiągnąć korzyść majątkową, doprowadzając Pana do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia Pana w błąd. Zamiar ten musiałby wystąpić już w momencie podpisywania ugody. Przy czym korzyścią taką nie może być comiesięczne wynagrodzenie, gdyż pracownicy jednostki otrzymaliby je niezależnie od tego, czy wynajęli lokal czy też nie. Korzyścią majątkową może być jednak premia za podpisanie umowy, której przedmiotem jest ten lokal. Co więcej niewykluczona byłaby w niniejszym stanie faktycznym kwalifikacja kumulatywna, czyli oskarżenie o popełnienie przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k., gdyż art. 231 § 1 k.k. nie wymaga powstania szkody po stronie pokrzywdzonego, a jedynie narażenia go na szkodę. Nie wydaje się jednak, by było możliwe zakwalifikowanie przedstawionego przez Pana zachowania pracowników wspomnianej jednostki z innego przepisu kodeksu. Jeśli zamierza Pan złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, to istotne wydaje się zwrócenie uwagi na przestępstwa, które teoretycznie mogą się wiązać z takim zawiadomieniem.

Zgodnie z art. 234 k.k., kto przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Jak zaś stanowi art. 238 k.k., kto zawiadamia o przestępstwie lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W powyższych wypadkach do przypisania sprawcy przestępstwa konieczne jest działanie z zamiarem popełnienia czynu zabronionego. Odnosząc to do opisanej sytuacji, tylko wówczas mógłby Pan odpowiadać za przestępstwo, gdyby wiedział Pan, że inna osoba nie popełniła czynu zabronionego (art. 234 k.k.) albo gdyby wiedział Pan, że przestępstwa nie popełniono (art. 238 k.k.), a mimo to złożył Pan zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Jeśli zatem ma Pan uzasadnione podejrzenie, że któryś z pracowników jednostki budżetowej popełnił przestępstwo, ma Pan prawo zawiadomić o tym Policję czy prokuraturę. Sam fakt umorzenia postępowania przygotowawczego czy też uniewinnienia oskarżonego nie pozwala jednak na pociągnięcie Pana do odpowiedzialności karnej. Zawiadamiając o popełnieniu przestępstwa nie ma oczywiście obowiązku podawać jego kwalifikacji prawnej. Poza tym i tak nie jest ona wiążąca dla organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze, który jedynie będzie wymagał od podania stanu faktycznego, na którym opiera Pan podejrzenie popełnienia przestępstwa. Co warte podkreślenia, w razie uznania przez organ prowadzący postępowanie karne, że do popełnienia przestępstwa nie doszło, może Pan zawsze skorzystać z drogi powództwa cywilnego.


Michał Włodarczyk

Radca Prawny

Zajmuje się sprawami osób fizycznych jak również przedsiębiorców. Posiada rozległe doświadczenie w poradnictwie w sprawach życiowych osób fizycznych jak również profesjonalnych problemów prawnych przedsiębiorców. Bazując na swoim doświadczeniu skutecznie doradza w sprawach osób fizycznych jak i przedsiębiorców zawsze dbając o praktyczną stronę problemów prawnych z jakimi zwracają się do niego jego klienci.

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • nataly 2013-12-07 22:30:44

    Jestem rozczarowana treścią opinii. Rzekłabym... merytoryczne dno! Ani słowa o art. 272! A przecież wykupiłam dostęp do tej opinii właśnie z tego powodu! Nic innego jak tylko oszustwo i kradzież moich pieniędzy!


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika