Wysyłasz zapytania o zgodę na przesłanie oferty drogą elektroniczną? Sprawdź, jak możesz to zrobić zgodnie z prawem - opinia prawna
Stan faktyczny
Przesłałem do klienta maila z zapytaniem o możliwość wyłania naszej oferty o treści: „Zwracamy się z pytaniem o zgodę na przesłanie oferty oprogramowania antywirusowego.
PH Sokół Jan Kowalski.
NIP XXX XXX XX XX
e-mail: oferta@sokół.pl
tel.: (+48) XX XXX XX XX
fax: (+48) XX XXX XX XX”
Czy przesłanie takiego maila jest zgodnie z prawem? Jakie są podstawy prawne do ewentualnych zarzutów o niezgodności z prawem tego maila (a z takimi zarzutami się spotkałem)? Co w treści wiadomości jest niezgodne z obowiązującymi przepisami? Proszę o podanie konkretnej podstawy prawnej. Wiadomość została wysłana na adres mailowy, z które otrzymaliśmy maila zarażonego wirusem. Czy otrzymanie wiadomości, w której znajduje się wirus upoważnia mnie do wysłania powyższego zapytania? Zarzucono mi że przesłana przeze mnie wiadomość, to oferta handlowa, która nie zawiera wszelkich wymaganych prawem danych identyfikujących firmę.
Opinia prawna
Niniejsza opinia prawna została sporządzona na podstawie następujących aktów prawnych:
Ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. 2002 r. Nr 144, poz. 1204 ze zm.),
Ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. 2004 r. Nr 173, poz. 1807 ze zm.)
Treść wiadomości e-mail świadczy o tym, iż była to prośba o wyrażenie zgody na przesłanie informacji handlowej. .Innymi słowy przedstawiony przez Pana e-mail nie jest niezamówioną informacją handlową, nie jest więc pod tym względem niezgodny z prawem. Zakładamy, że istota powyższej wiadomości sprowadzała się do zadania adresatowi pytania, czy można mu w następnym e-mailu przesłać ofertę. Z treści e-maila bowiem nie wynika, by w załączniku przesyłana była oferta. Oznacza to, że powyższy e-mail nie stanowił oferty w rozumieniu art. 66 § 1 Kodeksu cywilnego (KC), lecz zapytanie o jej przesłanie.
Zgodnie z art. 16 przedsiębiorca wpisany do rejestru przedsiębiorców albo ewidencji jest obowiązany umieszczać w oświadczeniach pisemnych, skierowanych w zakresie swojej działalności do oznaczonych osób i organów, numer identyfikacji podatkowej (NIP) oraz posługiwać się tym numerem w obrocie prawnym i gospodarczym. Ten obowiązek nie uchybia obowiązkom określonym w przepisach szczególnych.
Z kolei zgodnie z art. 21 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, jeżeli przedsiębiorca oferuje towary lub usługi w sprzedaży bezpośredniej lub sprzedaży na odległość za pośrednictwem środków masowego przekazu, sieci teleinformatycznych lub druków bezadresowych, jest on obowiązany do podania w ofercie co najmniej następujących danych:
firmy przedsiębiorcy;
numeru identyfikacji podatkowej (NIP);
siedziby i adresu przedsiębiorcy.
Analiza powyższego przepisu prowadzi do wniosku, że znajduje on zastosowanie tylko wówczas, gdy:
wiadomość przesłana za pomocą internetu stanowi ofertę w rozumieniu art. 66 § 1KC,
oferta dotyczy zawarcia umowy sprzedaży,
wiadomość jest przesyłana przez przedsiębiorcę.
Oferta jest oświadczeniem woli, w którym oferent oświadcza innej osobie wolę zawarcia umowy, określając jej istotne postanowienia. W przypadku umowy sprzedaży istotnymi postanowieniami są: określenie przedmiotu sprzedaży i jego cena.
Przedsiębiorcą w rozumieniu art. 4 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną - wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą.
W sytuacji zatem, gdyby skierował Pan do kogokolwiek wiadomość zawierającą ofertę, wówczas jej treść musiałaby być dostosowana do wymogów określonych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Powyższe wymogi są wymogami minimalnymi i muszą się zawsze znaleźć w ofercie.
Oznaczenie przedsiębiorcy polega na podaniu jego imienia i nazwiska (osoby fizycznej) lub nazwy przedsiębiorstwa (osoba prawna), a także na oznaczeniu rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej (uchwała SN z dnia 21 kwietnia 1989 r., III CZP 24/89, OSNCP 1990, z.2-3, poz. 45 oraz wyrok NSA w Poznaniu z dnia 22 października 1991 r., I Acr 400/90, „Wokanda” 1992, nr 1, s. 27). Pojęcie oznaczenia jest zatem pojęciem szerszym od pojęcia firma, które obejmuje co najmniej imię i nazwisko w przypadku osoby fizycznej. Nie wyklucza to włączenia do firmy pseudonimu lub określeń wskazujących na przedmiot działalności przedsiębiorcy, miejsce jej prowadzenia oraz innych określeń dowolnie obranych (art. 43[4] KC).
Numer, pod którym przedsiębiorca jest wpisany do KRS nie dotyczy jeszcze osób fizycznych, które nadal wpisywane są do ewidencji działalności gospodarczej. W związku z tym ten wymóg nie musi być spełniony.
Siedzibą przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną jest jej miejsce zamieszkania (tzn. miejscowość, w której ta osoba przebywa z zamiarem stałego pobytu). Adres zaś oznacza dokładne usytuowanie przedsiębiorstwa osoby fizycznej. Gdyby zatem przedstawiony przez Pana e-mail miał zawierać ofertę musiałby być bardziej rozbudowany i zawierać wskazane powyżej elementy.
Treść powyższego e-maila należy również rozważyć z punktu widzenia ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. 2002 r., Nr 144, poz. 1204). Ustawa posługuje się pojęciem informacji handlowej. W art. 2 pkt 2 ustawy zawarto jej definicję. Informacja handlowa oznacza każdą informację przeznaczoną bezpośrednio lub pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku przedsiębiorcy (...), z wyłączeniem informacji umożliwiającej porozumiewanie się za pomocą środków komunikacji elektronicznej z określoną osobą oraz informacji o towarach i usługach niesłużącej osiągnięciu efektu handlowego pożądanego przez podmiot, który zleca jej rozpowszechnianie, w szczególności bez wynagrodzenia lub innych korzyści od producentów, sprzedawców i świadczących usługi. Z analizy tej definicji wynika, że nie jest informacją handlową w szczególności informacja przesłana drogą elektroniczną umożliwiająca porozumiewanie się za pomocą środków komunikacji elektronicznej (np. poczty elektronicznej) z określoną osobą. Pańska wiadomość nie była zatem informacją handlową w rozumieniu tej ustawy, lecz zmierzała do uzyskania zgody na przesłanie takiej informacji.
Zgodnie z art. 9 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną oferta jako informacja handlowa powinna być wyraźnie wyodrębniana i oznaczana w sposób niebudzący wątpliwości, że jest to informacja handlowa. Informacja handlowa powinna zawierać:
oznaczenie podmiotu oraz jego adresy elektroniczne,
wyraźny opis form działalności promocyjnej, w szczególności obniżek cen, nieodpłatnych świadczeń pieniężnych lub rzeczowych i innych korzyści związanych z promowanym towarem, usługą lub wizerunkiem, a także jednoznaczne określenie warunków niezbędnych do skorzystania z tych korzyści, o ile są one składnikiem oferty,
wszelkie informacje, które mogą mieć wpływ na określenie zakresu odpowiedzialności stron.
Zgodnie z art. 10 ustawy zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej. Informację handlową uważa się za zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji, w szczególności udostępnił w tym celu identyfikujący go adres elektroniczny. Zgodnie z art. 23 i 24 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną kto wbrew obowiązkom określonym w art. 5 nie podaje wskazanych w tym przepisie danych albo podaje dane nieprawdziwe lub niepełne albo kto przesyła za pomocą środków komunikacji elektronicznej niezamówione informacje handlowe podlega karze grzywny.
Odpowiedź na pytanie: "czy otrzymanie wiadomości e-mail, w której znajduje się wirus upoważnia mnie do wysłania powyższego zapytania?” jest dość oczywista. Trudno bowiem mówić, by przesłanie komuś e-maila z wirusem dawało lub nie dawało adresatowi prawa do przesłania takiego zapytania. Nie ma bowiem przepisu, kreującego prawo, którego treść sprowadzałaby się do możliwości przesłania takiego zapytania czy wręcz oferty w razie otrzymania wiadomości „zarażonej” wirusem. W związku z powyższym należy stwierdzić, że nie można w tym wypadku mówić o jakimś upoważnieniu. Jest to po prostu faktyczna możliwość przesłania komuś takiego zapytania, skoro znam jego adres e-mailowy.
Jeśli inny podmiot (a w szczególności przedsiębiorca) podaje na swojej stronie e-mail albo udostępnia go na stronie internetowej, stanowiącej bazę danych takich adresów, to trudno tu mówić o naruszeniu prawa poprzez przesyłanie takiemu podmiotowi wiadomości e-mailowych zgodnych z przepisami ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Przesyłanie wiadomości na adres "zastrzeżony" (jeśli taka opcja istnieje), który został zdobyty przez nadawcę nielegalnie mógłby naruszać prawo, a ściślej przepisy ustawy o ochronie danych osobowych w przypadku osób fizycznych. Nielegalne zdobywanie informacji może również stanowić przestępstwo.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?