Mieszkanie spółdzielcze własnościowe po rozwodzie
Pytanie:
"Po rozwodzie spółdzielcze mieszkanie własnościowe (założona KW) zakupione na kredyt staje się współwłasnością obojga małżonków niezależnie od tego, że w chwili rozwodu kredyt nie był spłacony nawet w 10%. Małżonek nie ma zamiaru się wyprowadzić się, ani też żona nie jest w stanie doprowadzić do ugody, w ramach której były mąż pokrywałby połowę raty kredytu. Życie pod jednym dachem z byłym mężem nie jest możliwe, wiec zrozpaczona żona wyprowadza się, ale nadal jest zameldowana w tym mieszkaniu, bo nie ma mowy o meldunku w nowo wynajętym mieszkaniu. Czy żona będzie odpowiadać wobec spółdzielni mieszkaniowej za zadłużenie, jeśli były mąż nie będzie płacił czynszu (to mąż jest członkiem spółdzielni)? Czy wymeldowanie się żony byłoby w tej sytuacji korzystniejsze dla niej? Czy mąż mógłby bez zgody b. żony wynająć to mieszkanie osobie trzeciej ? W jaki sposób wyegzekwować spłatę połowy raty kredytowej przez b. męża? Czy można wytoczyć proces cywilny za raty spłacone po rozwodzie przez żonę - za część, którą powinien spłacać b. mąż, jeśli kredyt spłacony jest tylko w takiej części, jaka wynika z terminarza spłaty - i postępować tak przez cały okres spłaty kredytu? "
Odpowiedź prawnika: Mieszkanie spółdzielcze własnościowe po rozwodzie
Jak rozumiemy z przedstawionego stanu faktycznego zarówno żonie jak i mężowi przysługuje prawo do spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu przy czym tylko małżonek jest członkiem spółdzielni. Ustawa z dnia 15 grudnia 2000 r. w art. 4 reguluje bowiem kto i jakie opłaty powinien ponosić. Osobno uregulowany został obowiązek ponoszenia opłat przez członków spółdzielni, a osobno przez osoby, które nie są członkami spółdzielni, ale którym przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Ustawa nie reguluje natomiast sytuacji ponoszenia opłat w przypadku gdy jeden z uprawnionych jest członkiem spółdzielni a drugi tym członkiem nie jest. Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na fakt, że obie te osoby są zobowiązane do ponoszenia opłat za mieszkanie, przy czym w różnym zakresie. Zgodnie z art. 4 ust. 1 [1] ww. ustawy Pani jako osoba, której nie jest członkiem spółdzielni, ale której przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, jest Pani obowiązana uczestniczyć w wydatkach związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni oraz w zobowiązaniach spółdzielni z innych tytułów przez uiszczanie opłat na takich samych zasadach, jak członkowie spółdzielni. Nie będąc jednak członkiem spółdzielni nie uczestniczy Pani w pożytkach i innych przychodach z nieruchomości wspólnej i nie ponosi opłat związanych z działalnością społeczną, oświatową i kulturalną prowadzoną przez spółdzielnię. Należy zatem przyjąć, że będzie Pani musiała ponosić wymienione powyżej koszty, związane z posiadanym prawem do lokalu (oczywiście w odpowiedniej części). W zakresie Pani zobowiązania nie będą jednak wchodziły opłaty związane z zamieszkiwaniem w lokalu tj. opłaty za media. Jednocześnie nie wydaje się, by była Pani zobowiązana do pokrywania opłat, które powinien wnosić Pani były mąż.
Zameldowanie lub jego brak w przedmiotowym lokalu nie ma wpływu na spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Prawo to dalej Pani przysługuje. Dalej też jest Pani zobowiązana do uiszczania opłat, o których mowa w poprzednim akapicie. Będąc jednak zameldowana w lokalu, w którym Pani nie mieszka nie wypełnia Pani obowiązku meldunkowego. Do tego będzie Pani trudniej udowodnić w trakcie rozliczeń z mężem, że nie powinna Pani ponosić opłat za media, z których korzystał mąż w trakcie Pani nieobecności. Tj. będzie Pani musiała wykazywać, że nie zamieszkiwała Pani w lokalu.
Jednocześnie jednak przypominamy, że fakt zameldowania w określonym lokalu nie ma wpływu na prawo do tego lokalu. Bez względu bowiem na zameldowanie, określone prawo do lokalu pani przysługuje i tym samym jest Pani zobowiązana do ponoszenia kosztów z tym związanych.
Zasadniczo wynajęcie mieszkania będącego przedmiotem spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu jest dopuszczalne. Jednak w przypadku gdy prawo to przysługuje więcej niż jednej osobie wówczas, jako czynność przekraczająca zwykły zarząd przedmiotem ograniczonego prawa rzeczowego, zgoda obu uprawnionych jest konieczna.
Jak rozumiemy, obydwoje b. małżonkowie są w sposób solidarny zobowiązania do spłaty kredytu zaciągniętego na spłatę wspólnego mieszkania. W związku z tym jeśli mąż nie spłaca rat kredytu, musi Pani spłacać całość rat, jeśli nie chce się Pani narażać na konsekwencje związane z niewykonywaniem umowy. Jeśli jednak pokryła określoną ratę, może Pani żądać od męża w drodze regresu zapłaty określonej części (w tym wypadku zapewne połowy).
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?