Niedotrzymanie terminu zlecenia

Pytanie:

"Podpisałem umowę - zlecenie na montaż okien w której termin wykonania został dokładnie określony. Termin ten nie zostanie jednak dotrzymany, ze względu na niedostarczenie zleceniobiorcy okien w terminie pozwalającym mu na wywiązanie się zawartej umowy. Ja nie wiedząc o tym - nikt mnie nie informował o przesunięciu terminu realizacji -umowy wziąłem urlop bezpłatny w pracy. Mój pracodawca musiał na okoliczność mojego urlopu dokonać zmian organizacyjnych. W warunkach ogólnych sprzedaży jako części umowy- zlecenia znalazłem nastepujący zapis. \"Termin dostawy towaru określa umowa-zlecenie.Termin ten jest terminem przybliżonym i może zostać przez sprzedającego wydłużony lub skrócony. Wydłużenie termiu dostawy możliwe jest tylko w przypadku opóżnienia się dostawców Sprzedającego, przeszkód technicznych w realizacji zlecenia, zdarzeń losowych lub zadziałania siły wyższej\". Czy mogę zerwać umowę, czy też domagać się odszkodowania. Czy taki zapis jest skuteczny? "

Odpowiedź prawnika: Niedotrzymanie terminu zlecenia

Z podpisanej umowy wynikają co najmniej dwa zobowiązania: 1. dostarczenia towaru 2. wykonania montażu. Naprawienie szkody, np. w postaci sugerowanego odszkodowania można domagać się od swojego dłużnika jeśli nie wykonał on lub nienależycie wykonał zobowiązanie, chyba że jest to efektem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Termin dostarczenia towaru został określony w odniesieniu do terminu montażu okien i to dodatkowo jako termin ,,przybliżony". Jeśli strony zgodziły się podpisując umowę na takie określenie terminu, co jest jak najbardziej dozwolone, jest to zapis skuteczny. Nie można więc mówić o niedochowaniu terminu i tym samym konsekwencjach jego nie dochowania. Natomiast skoro termin zlecenia montażu został dokładnie określony (zakładając, że klauzula o wydłużeniu lub skróceniu terminu odnosi się tylko do terminu dostawy towaru, na co w cytowanym fragmencie umowy wskazuje słowo ,,ten") to niewykonanie tego warunku umowy w terminie jest nie wywiązaniem się z zobowiązania co z kolei może skutkować żądaniem naprawienia szkody wynikłej z owego nieterminowego wykonania umowy. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać, niezależnie od wykonania zobowiązania, naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki. Jednakże gdy wskutek zwłoki dłużnika świadczenie utraciło dla wierzyciela całkowicie lub w przeważającym stopniu znaczenie, wierzyciel może świadczenia nie przyjąć i żądać naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. W przypadku gdy jedna ze stron dopuszcza się zwłoki w wykonaniu zobowiązania, druga strona może także od umowy odstąpić ale wcześniej zobowiązana jest wyznaczyć swojemu kontrahentowi odpowiedni dodatkowy termin do wykonania z zagrożeniem, iż w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu będzie uprawniona do odstąpienia od umowy.


Michał Włodarczyk

Radca Prawny

Zajmuje się sprawami osób fizycznych jak również przedsiębiorców. Posiada rozległe doświadczenie w poradnictwie w sprawach życiowych osób fizycznych jak również profesjonalnych problemów prawnych przedsiębiorców. Bazując na swoim doświadczeniu skutecznie doradza w sprawach osób fizycznych jak i przedsiębiorców zawsze dbając o praktyczną stronę problemów prawnych z jakimi zwracają się do niego jego klienci.

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Hanna 2012-11-22 10:45:13

    Już prawie 2 miesiące po terminie, a firma kładąca mi dach na budynku wciąz nie zakończyła prac. W międzyczasie "fachowcy" tak zabezpieczyli dach po zdjęciu starej dachówki, że zalało mi całe mieszkanie..dosłownie z sufitów lał sie deszcz.Oczywiście przewrócenie do stanu poprzedniego to marzenie..wszystko robią na "odwal się". Czy nie ma na to silnych? 0.2 % dziennie kary za zwłokę to, z mojej prspektywy, śmieszne! Zupełnie nie wiem juz co robić, bo do "szefa fachowców" nic nie dociera. Ogarnia mnie totalna bezradność..co robić?


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika