Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
Przedstawiony stan faktyczny po przeprowadzeniu odpowiednich czynności wyjaśniających mógłby zostać ewentualnie zakwalifikowany jako wykroczenie opisane w art. 107 Kodeksu wykroczeń (kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany). Zgodnie z polskim orzecznictwem czyn stanowiący wykroczenie z art. 107 Kodeksu wykroczeń polega na działaniu kierunkowym – „w celu dokuczenia innej osobie”. Dlatego należałoby ustalić, że po stronie sprawcy tego wykroczenia zachodzi złośliwość. Nie wystarczy natomiast samo stwierdzenie umyślności działania sprawcy czyli określenie, że sprawca chciał niepokoić pokrzywdzonego. Tak więc, "złośliwe niepokojenie" jest czymś więcej niż "celowe niepokojenie".
Powstaje także pytanie, czy w omawianej sytuacji, nie mogło dojść także do popełnienia przestępstwa z art. 207 § 1 Kodeksu karnego, który stwierdza, że: "kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Jedyna możliwość, która mogłaby mieć przedstawionym kazusie miejsce to psychiczne znęcanie nad osobą pozostającą w stałym stosunku zależności od sprawcy. Wprawdzie sprawca oraz pokrzywdzony nie pozostają w żadnym bezpośrednim stosunku zależności, jednakże według doktryny oraz orzecznictwa "stosunek zależności" zachodzi także w sytuacji:
1. stwarzającej dla sprawcy sposobność znęcania się przy wykorzystaniu nad pokrzywdzonym przewagi, jaką daje mu łącząca ich więź uczuciowa, materialna lub osobista (np. konieczność pozostawania we wspólnocie mieszkaniowej, osoby przebywające czasowo w tej samej celi więziennej),
2. gdy pokrzywdzony nie jest zdolny z własnej woli przeciwstawić się znęcaniu, znosząc je ze strachu przed pogorszeniem swojej sytuacji, np. przez utratę pracy, środków utrzymania, mieszkania.
Tak więc, tylko przeprowadzenie prawem przewidzianych czynności procesowych (w tym dowodowych) mogłoby przynieść odpowiedź na wyżej postawione pytanie. Pokrzywdzony ma zawsze prawo złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia lub przestępstwa. Jeżeli jego doniesienie okaże się bezpodstawne, to może on zostać pociągnięty do odpowiedzialności z art. 234 Kodeksu karnego za przestępstwo fałszywego oskarżenia. Jednakże popełnienie tego przestępstwa wymaga świadomości sprawcy, że jego oskarżenia są fałszywe. Nie można natomiast przypisać odpowiedzialności sprawcy, jeżeli nie wiedział on o fałszywości swojego doniesienia.