Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
Po pierwsze wspólnik, który wystąpił ze spółki i tak odpowiada za zobowiązania (czyli wszelkie długi) powstałe w czasie gdy był wspólnikiem. Należy stwierdzić, że Pańska odpowiedzialność za długi powstałe w czasie gdy był Pan dłużnikiem nie wygasła w momencie wystąpienia. Po drugie zgodnie z kodeksem cywilnym regulującym umowę leasingu jeżeli korzystający (leasingobiorca czyli Pan) dopuszcza się zwłoki z zapłatą co najmniej jednej raty, finansujący (leasingodawca) powinien wyznaczyć na piśmie korzystającemu (Panu i Pana wspólnikowi) odpowiedni termin dodatkowy do zapłacenia zaległości z zagrożeniem, że w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu może wypowiedzieć umowę leasingu ze skutkiem natychmiastowym, chyba że strony uzgodniły termin wypowiedzenia. Takie zagrożenie z określeniem skutków powinno nastąpić na piśmie. Postanowienia umowne mniej korzystne dla korzystającego (czyli Pana) są nieważne. Należy zauważyć, że leasingodawca jest podmiotem profesjonalnym (czyli prowadzącym działalność gospodarczą) zatem termin przedawnienia jego roszczeń (czyli możliwość domagania się niezapłaconych rat) upływa z okresem trzech lat. Po trzecie raty nie są roszczeniem (długiem) okresowym czyli nie podlegają przedawnieniu w sposób każda rata z osobna, lecz rata jest formą spełnienia świadczenia czyli po prostu zapłaty długu dogodną dla dłużnika czyli Pana. Z tego względu termin przedawnienia rozpocznie się dopiero z upływem okresu, na który została zawarta umowa leasingu. W razie gdyby leasingodawca wystąpił do sądu po upływie terminu przedawnienia, Pan może podnieść zarzut przedawnienia długu leasingodawcy. Gdyby Pan takiego zarzutu nie podniósł to Sąd zasądziłby raty na rzecz Pana przeciwnika, czyli leasingodawcy.