Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
Zgodnie z art. 191 § 1 kodeksu karnego kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Zgodnie z § 2 tego artykułu, jeżeli sprawca działa w sposób określony w § 1 w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
W przedstawionej sytuacji prokurator zakwalifikował zachowanie znajomego jako podjęte w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, skoro podejrzany jest wierzycielem pokrzywdzonego. Bardziej problematyczną kwestią jest rozstrzygnięcie czy zmuszanie do zwrotu wierzytelności miało miejsce za pomocą przemocy lub bezprawnej groźby.
Przemocą jest działanie sprawcy ingerujące w proces decyzyjny pokrzywdzonego (zmuszanie). Z pewnością nie mamy w tym przypadku do czynienia z przemocą bezpośrednią, lecz pośrednią. Przemocą (pośrednią) może być też oddziaływanie na osobę trzecią, jeśli wpływa to także na pokrzywdzonego. Jako przykład podaje się tu uprowadzenie pielęgniarki opiekującej się obłożnie chorym (tak K. Daszkiewicz: Przestępstwa popełnione przemocą w świetle przepisów kodeksu karnego z 6 czerwca 1997 r., Pal. 2000, nr 2-3). Jednak bez dokładnego zapoznania się z sytuacją, ocena czy znajomy dopuścił się przemocy pośredniej jest niemożliwa. Być może informacje były rozsyłane przez znajomego np. do banków, przez co pokrzywdzony był ograniczony w swoich działaniach, co mogło wpłynąć na jego decyzję co do spłaty wierzytelności. Trudno zupełnie wykluczyć taka kwalifikację czynu.
Z kolei groźbą bezprawną byłoby zachowanie polegające na zagrożeniu pokrzywdzonemu naruszeniem jego dóbr poprzez zniesławienie. Rzeczywiście trudno w opisie sytuacji znaleźć element groźby, nie znając jednak całej sytuacji, nie można i tego wykluczyć.
Bardziej prawdopodobne jednak wydaje się zakwalifikowanie działania Pana znajomego jako przymusu pośredniego.
Nie byłoby naruszeniem, prawa, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do zapłaty z jednoczesnym zagrożeniem, iż w jej braku skierowana zostanie sprawa na drogę postępowania cywilnego i karnego, jeśli to ostatnie jest uzasadnione.
Jeśli zakwalifikować działania podejrzanego jako przemoc to naszym zdaniem nie ma znaczenia, czy wierzyciel popełnił przestępstwo z art. 212 czy nie.