Doświadczenie uczy, że wszędzie tam gdzie urzędnicy zaczynają budować mieszkania, trafiają one do osób, które takiej pomocy nie potrzebują: najczęściej samych urzędników, polityków, ich znajomych i krewnych.
(...)Otóż rządowa Agencja Nieruchomości Rolnych przez ostatnich kilka lat wyjątkowo aktywnie realizowała swoje ustawowe prawo pierwokupu, skupując od prywatnych właścicieli duże połacie ziemi w granicach dużych miast. Dziś ma ponad 80 tys. hektarów gruntów, które wystarczy odrolnić, podzielić na małe działki i sprzedać deweloperom.