Coraz więcej osób skazanych za słowa

W ostatnim czasie obserwujemy wzrost liczby procesów za słowa wypowiedziane na procesie albo użyte w piśmie procesowym lub w listach do sędziów.

Potwierdza to na łamach Rzeczpospolitej Dorota Głowacka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. W ciągu ostatniej dekady liczba wyroków skazujących za zniesławienie w tego typu sprawach wzrosła o 600 proc.

Zdaniem Głowackiej pociąganie świadka do odpowiedzialności może być szkodliwe dla samego procesu, którego celem jest ustalenie prawdy. Jeśli świadek będzie się czuł zagrożony tym, że coś powie i skończy się to procesem o zniesławienie lub naruszenie dóbr osobistych, to będzie się samoograniczał, zeznawał skrótowo, asekuracyjnie. 

Nie taka jest idea zeznań świadka. Chodzi przecież o to, aby powiedział swobodnie wszystko, co wie na dany temat – mówi Rzeczpospolitej Dorota Głowacka.