Petent najwięcej dowie się bezpośrednio w sądzie. Przez Internet będzie mu znacznie trudniej. Nowe technologie nie są mile widziane. Niezbędne jest opracowanie jednolitego standardu komunikacji sądów z obywatelami. Niektóre sztukę tę opanowały, jest więc na kim się wzorować.
Rzeczpospolita, 13.05.2009 r.