Nie może być tak, że funkcjonariusze chodzą po ministerialnych pokojach z kopertą i sprawdzają, kto weźmie - mówi Zbigniew Ćwiąkalski, Minister Sprawiedliwości w rozmowie z "Rzeczpospolitą"
Podobają się panu propozycje zmian w kodeksie karnym zgłaszane przez Zbigniewa Ziobrę?
(...)Propozycje mojego poprzednika zmierzały w kierunku rozwiązań przyjętych w PRL w 1969 roku. Cały szereg instytucji było wzorowanych na tamtym komunistycznym kodeksie, choć oczywiście nikt się do tego nie przyznawał. Klasyczny przykład to sądy 24-godzinne.
Rzeczpospolita 23.11.2007 r.