Nie można opierać apelacji na zarzucie błędnego przyjęcia przez sąd dowodów strony przeciwnej, jeśli nie zwróciło się na to uwagi w toku procesu
Potwierdził to Sąd Najwyższy w uchwale z 27 czerwca 2008 r. (sygn. III CZP 50/08). Podjął ją dla wyjaśnienia wątpliwości prawnej powstałej na tle sprawy wniesionej przez syndyka masy upadłości spółki akcyjnej Jurwald przeciwko wspólnikom spółki jawnej Eldom.
(...)Zapadło orzeczenie utrzymujące wyrok zaoczny w mocy. Sąd uznał bowiem, powołując się na art. 47914 § 2 k.p.c., że wszystkie twierdzenia, dowody i zarzuty spółka Eldom powinna zawrzeć w odpowiedzi na pozew i że wskutek niepowołania ich w tym piśmie straciła prawo do powołania ich w dalszym toku sprawy, a więc także w sprzeciwie od wyroku zaocznego.
(...) Pełnomocnik Eldomu obecny na rozprawie wyznaczonej po uchyleniu wyroku zaocznego nie oponował przeciwko pominięciu dowodów zgłoszonych w sprzeciwie od tego wyroku. Dopiero w apelacji od niekorzystnego dla spółki wyroku, wydanego po przeprowadzeniu tej rozprawy, zarzucił naruszenie m.in. art. 47918 § 3 w związku z art. 47914 § 2 kodeksu postępowania cywilnego wskutek błędnego przyjęcia, że pozwany, który w trybie art. 47914 § 1 k.p.c. nie złożył odpowiedzi na pozew po wydaniu wyroku zaocznego, traci prawo powołania w sprzeciwie od niego twierdzeń, które mógł powołać w odpowiedzi na pozew.