Najwyższe pensje w administracji publicznej mają szefowie: policji, straży granicznej i pożarnej – donosi Rzeczpospolita.
Dziennik pisze, że funkcjonariuszy nie objęło ubiegłoroczne zamrożenie płac. Komendant Państwowej Straży Pożarnej Wiesław Leśniakiewicz dostaje co miesiąc 17 tys. 661 zł. Andrzej Matejuk, szef KGP - miesięcznie otrzymuje 17 tys. 325 zł. Pensja Leszka Elasa, komendanta głównego Straży Granicznej, wynosi natomiast ponad 16 tys. zł – czytamy na łamach Rzeczpospolitej.
Dziennik ustalił, że osoby te zarabiają więcej od prezesa rady ministrów, który w ubiegłym roku otrzymał ponad 200 tys. zł rocznie, to jest około 16 tys. zł miesięcznie. Szefowie policji, straży granicznej i pożarnej zarabiają również o około 6 tys. zł więcej niż ministrowie.