Do końca przyszłego roku w 80 procentach sal sądowych mają być zainstalowane urządzenia do nagrywania rozpraw. Ma to usprawnić procesy i uwiarygodnić protokoły. Mimo komputeryzacji większości sal sądowych i licznych szkoleń protokolantów protokoły wciąż dość często nie oddają rzeczywistego przebiegu rozpraw i stają się powodem sporów między stronami procesu. Problemy z wiarygodnością protokołów występują nie tylko w drażliwych sprawach, np. rozwodowych czy o alimenty toczących się w lokalnych sądach, ale też w głośnych procesach z udziałem mediów. Tymczasem co jak co, ale właśnie protokół nie powinien być przyczyną sporów. Chodzi przecież o prostą, ale bardzo ważną czynność: spisanie tego, co się mówi na rozprawie.
Rzeczpospolita 08.11.2007 r.