Narciarka skazana za wypadek na stoku

Sąd wydał wyrok na kobietę, która podczas jednego ze zjazdów z dużą prędkością wpadła na ośmiolatka uczącego się jeździć z instruktorem. Złamała dziecku rękę. 

Rodzina chłopca zawiadomiła policję, a ta prokuraturę. Wypadek został zarejestrowany przez kamerę z monitoringu pobliskiego ośrodka – czytamy na łamach Gazety Wyborczej.

Według prokuratorów narciarka spowodowała u chłopca naruszenie narządów ciała oraz naraziła go na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a nawet utraty życia. Grozi za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Kobieta przyznała się do winy i została skazana na pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 8 tys. zł zadośćuczynienia i publikację treści wyroku w lokalnym "Tygodniku Podhalańskim". 

Porady prawne

- Choć zdarzało się już kierować do sądu sprawy narciarzy, to zwykle były one umarzane z powodu zbyt słabego materiału dowodowego. Ale w tym przypadku dowody były mocne, a sprawczyni przyznała się do winy. Dlatego proces zakończył się wyrokiem. Uważam, że kara odpowiada winie narciarki. Jeśli więc w rozpoczętym sezonie narciarskim dojdzie do podobnego wypadku, to po zawiadomieniu podejmiemy czynności. Zawiadomić nas może sam poszkodowany, właściciele stacji narciarskiej, ratownicy górscy czy policja – mówi Gazecie Wyborczej Zbigniew Lis, szef Prokuratury Rejonowej w Zakopanem.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika