Nie można przepraszać anonimowo

Z opublikowanego w gazecie oświadczenia, zawierającego treść przeprosin, musi wynikać nie tylko to, kogo przeproszono, lecz również to, kto przeprasza - orzekł Sąd Apelacyjny w Lublinie (sygn. I ACa 352/09).

Sprawa dotyczyła Sławomira G, który naruszył dobra osobiste Mariana K. Za obrazę oskarżony miał zamieścić we wskazanych mediach na własny koszt ogłoszenie, którego treść sąd zawarł w wyroku. Przeprosiny pojawiły się w gazecie, ale zabrakło pod nim podpisu Sławomira G.

Sąd Okręgowy w Radomiu, a następnie Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że brak podpisu pod treścią przeprosin czyni je anonimowymi tak dla wierzyciela, jaki i dla każdej osoby zapoznającej się z ogłoszeniami. Dlatego Sławomir G. powinien je podpisać, żeby dawało ono w ten sposób rzeczywistą i odpowiednią satysfakcję prawną i moralną Marianowi K. - czytamy na łamach Rzeczpospolitej.