Przedstawiając relację z piątkowego głosowania w Sejmie nad nowelizacją ustawy o VAT, napisałam, że posłowie pozostawili tzw. wzór Lisaka na ładowność, dzielący samochody na korzystające z pełnego odliczenia podatku i pozostałe. Tymczasem w ostatecznym głosowaniu posłowie przyjęli wersję art. 86 ust. 3, 4 i 5 w brzmieniu zaproponowanym przez PiS. Nie ma tam wzoru Lisaka, a jedynie stwierdzenie, że w wypadku nabycia samochodów osobowych (oczywiście w praktyce jedynie tych wykorzystywanych do działalności gospodarczej) oraz innych o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t można odliczyć maksymalnie 60 proc. VAT naliczonego przy zakupie, ale nie więcej niż 6 tys. zł.
Rzeczpospolita 15.03.2005 r.