Podpisana przez prezydenta ustawa ogranicza dostęp do dokumentów będących podstawą podejmowania przez władze ważnych decyzji związanych z interesem gospodarczym państwa.
Bronisław Komorowski miał wątpliwości, czy nowelizacja została przyjęta zgodnie z prawem. Podpisał jednak dokument i odesłał go do Trybunału Konstytucyjnego – przypomina gazeta Wyborcza.
Dziennik dowiedział się, że skarga na nowelizację trafiła też Komisji Europejskiej. Złożył ją polski obywatel, który nie chce zdradzać swojej tożsamości.
- Brak zrozumienia, czym jest i czym być powinno ponowne wykorzystywanie informacji sektora publicznego oraz wadliwa redakcja przepisów spowodowały, iż przyjęta właśnie przez Sejm ustawa może naruszać tak Konstytucję RP, jak i podstawowe regulacje UE oraz samą dyrektywę, którą ma implementować – cytuje gazeta fragment skargi.