Po co sklepy sprzedające alkohol zaniżają wysokość obrotów?

NIK skontrolowała kilkadziesiąt gmin w Polsce, ale nie Kraków. Okazało się jednak, że wszędzie sytuacja wygląda podobnie, także u nas. Gminy przyjmują oświadczenia o obrotach od właścicieli firm i na ich podstawie naliczana jest wysokość koncesji. Według NIK, kontrole przestrzegania warunków zezwoleń w praktyce ograniczały się do oględzin sklepu czy restauracji. Gminy nie sprawdzały prawdziwości deklaracji przedsiębiorców o wartości sprzedanego alkoholu, a ona jest podstawą do naliczania opłat.

Dziennik Polski, 29.06.2009 r.