Polska rekordzistą w śledzeniu obywateli

Nasze służby ponad 1 mln 856 tys. razy sięgnęły w zeszłym roku po informacje, do kogo i skąd dzwoniliśmy, wysyłaliśmy SMS-y i kiedy wchodziliśmy do internetu.

W tej kategorii Polska jest mistrzem Europy - pisze Gazeta Wyborcza. Europejskimi rekordzistami w inwigilacji byliśmy też w 2010 r., pobierając od teleoperatorów 1,4 mln informacji. I w 2009 r. - milion.

Dziennik powołuje się na dane od Urzędu Komunikacji Elektronicznej, które zdobyła fundacja Panoptykon. Gazeta podkreśla, że nasza policja i służby mogą zajrzeć do danych telekomunikacyjnych w każdej sprawie, nawet jeśli nie toczy się postępowanie. Nie muszą przy tym nikogo pytać o zgodę. Wystarczy argument, że to niezbędne do zwalczania przestępczości.

Porady prawne
Jak jest w innych krajach? Przykładowo policja niemiecka sięga po takie dane 35 razy rzadziej (w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców). Za każdym razem prosi o zgodę sąd. Czeska bez sądu może pytać tylko w sprawach o terroryzm.

Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • zet 2014-04-03 13:42:36

    Hurra ! Brawo ! Nareszcie jesteśmy w czymś najlepsi ! Możemy eksportować nasz tak wspaniały produkt, jakim są twórcy oraz wspaniali przedstawiciele prawa. Najlepiej na Białoruś.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika