Pracowniku, sprawdź co podpisujesz!
Porozumienie stron zamienia się w spór, bo pracownik, odchodząc z firmy, nie patrzy, co podpisuje
(...)Scenariusz zwykle wygląda tak: pracownik podpisuje podsunięte przez kierownika kadr pismo o polubownym ustaniu zatrudnienia, dokładnie go nie czytając.
(...)Myślałem, że dojdzie do tego dopiero za trzy miesiące, bo takie wypowiedzenie mi przysługuje - argumentuje na sali sądowej.
(...)Na przegranej pozycji są natomiast broniący się tym, że wyrazilizgodę na polubowne rozstanie, bo pracodawca szantażował ich wręczeniem wypowiedzenia. Zgodnie bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z 4 marca 2004 r. (I PK 435/03) za bezprawną groźbę tego ostatniego wolno uznać tylko takie ultimatum: albo odejdziesz za zgodną wolą stron, albo dostaniesz dyscyplinarkę.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?