Prezydent, Premier i Minister Sprawiedliwości ignorują Trybunał konstytucyjny

Najważniejsze osoby w państwie nie znalazły wczoraj czasu na spotkanie z sędziami sądu konstytucyjnego. Podczas ich dorocznego Zgromadzenia fotel przeznaczony dla prezydenta RP pozostał pusty.
 
(...)Także minister sprawiedliwości był nieobecny.Tak zerwano z dwudziestoletnią tradycją dyskusji na tym forum o standardach demokratycznego państwa prawa i przyzwoitej legislacji.
 
Rzeczpospolita 6.04.2006 r.