Termin przedawnienia roszczeń wobec członków zarządu spółki z o.o. liczy się dla wierzyciela od momentu uzyskania świadomości, że wyegzekwowanie długu od spółki jest niemożliwe.
Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 31 stycznia 2007 r.
Jeżeli egzekucja przeciwko spółce z o.o. okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają osobiście i solidarnie za jej zobowiązania (art. 297 kodeksu handlowego i art. 299 kodeksu spółek handlowych).
(...)Sędzia Zbigniew Struss przyznał, iż zawiadomienie komornika o bezskuteczności egzekucji nie jest jedynym potwierdzeniem tego faktu. Można przyjąć, że stan ten powstał wcześniej. Jednakże członek zarządu dla uwolnienia się od odpowiedzialności z powodu przedawnienia musiałby wykazać, że już wcześniej wierzyciel był tego w pełni świadomy. A to w sprawie nie zostało wykazane. Dlatego sądy słusznie przyjęły, że bieg przedawnienia rozpoczął moment, który jest pewny: zawiadomienie spółki przez komornika o bezskuteczności egzekucji (sygn. I CSK 417/06).
Rzeczpospolita 6.02.2007 r.