Rolnicy, sędziowie, górnicy. System ich ochroni
Jutro senatorowie będą dyskutować o nowych zasadach przechodzenia na emerytury z systemu powszechnego.
Chodzi o nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Sejm przyjął ten dokument w wersji rządowej 11 maja - przypomina Gazeta Prawna.
Według dziennika wszystko wskazuje na to, że także w izbie wyższej nowela zostanie przyjęta bez poprawek.
Ekspertów drażni przede wszystkim to, że po zmianach rolnicy zachowają prawo do wcześniejszego zakończenia aktywności zawodowej. - To skandaliczne rozwiązanie wymuszone na rządzie przez koalicjanta z PSL. To nie powinno się wydarzyć - mówi Gazecie Prawnej prof. Marek Góra ze Szkoły Głównej Handlowej, współtwórca reformy emerytalnej.
Specjaliści od ubezpieczeń twierdza natomiast, że skandalem jest utrzymanie możliwości wcześniejszego przechodzenia na emerytury przez sędziów i prokuratorów. - Stworzenie takiego wyłomu oznacza, że niektóre grupy zawodowe są traktowane lepiej niż pozostałe. W najgorszej sytuacji są pracownicy, którzy już od przyszłego roku muszą pracować dłużej. Nikt, bez względu na datę urodzenia, nie ma możliwości skorzystania z takich rozwiązań, jak rolnicy czy sędziowie - mówi w rozmowie z dziennikiem Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ.
Przedsiębiorcom nie podoba się z kolei to, że rząd nie ograniczył uprawnień do emerytur górniczych. - Nie ma projektu ustawy, która likwiduje słynne przeliczniki. Za rok pracy pod ziemią górnik ma liczone 1,5 roku do emerytury - zaznacza na lamach Gazety Prawnej Jeremi Mordasewicz, ekspert ubezpieczeniowy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, członek Rady Nadzorczej ZUS.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?