Według Trybunału w Strasburgu automatyczne pozbawienie osób ubezwłasnowolnionych prawa głosowania łamie europejską konwencję praw człowieka – informuje Gazeta Wyborcza.
Trybunał rozpoznał wczoraj skargę Węgra, który jest chory na psychozę maniakalno-depresyjną. Choroba znacznie częściej jest w stanie remisji, a mężczyzna jest częściowo ubezwłasnowolniony.
Automatyczną konsekwencją ubezwłasnowolnienia – według węgierskiego prawa – jest utrata praw wyborczych. Takie same przepisy obowiązują również w Polsce.
Czy musimy zmieniać swoje prawo? - Formalnie nie mamy takiego obowiązku. Ale gdy jakiś ubezwłasnowolniony z Polski poskarży się na automatyczne pozbawienie go praw wyborczych, to należy sądzić, że wynik będzie podobny - mówi Gazecie Wyborczej prof. Jerzy Ciemniewski z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.