Ustawy czekają, a posłowie urlopują
Debaty nad reformą służby zdrowia i nauki zostaną przesunięte na przyszły rok. Posłowie wrócili z jednego urlopu i już szykują się do kolejnej przerwy w pracy.
Wolne tempo prac sejmowych budzi wątpliwości m.in. minister Ewy Kopacz. – Proszę spytać szefa komisji zdrowia, dlaczego zrobił trzytygodniowy urlop, wiedząc, że tak ważne ustawy zdrowotne są w Sejmie. Może trzeba zapytać posłów, po co przyszli do Sejmu - do pracy czy brylowania? - mówiła Gazecie Wyborczej minister zdrowia.
Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz tłumaczy z kolei, że wolniejsza praca posłów może wyjść na dobre. – Dobrze, że komisje wnikliwie analizują projekty ustaw, bo jak Sejm się spieszy, to powstają buble prawne, a nam chodzi o uchwalanie dobrego prawa. Dajemy sobie czas do marca, żeby zakończyć prace nad ustawami zgłoszonymi w ramach jesiennej ofensywy – mówi Gazecie Wyborczej Tomczykiewicz.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?