Nowi radni jeszcze nic nie zrobili, a już wyciągają ręce po pieniądze. Na pierwszych sesjach uchwalają podwyżki swoich diet. Zdaniem prof. Michała Kuleszy z Uniwersytetu Warszawskiego w niektórych samorządach pensje są zbyt wysokie i niedostosowane do lokalnych zarobkówLedwie zostali wybrani i złożyli ślubowanie, a już żądają większych diet. W blisko stu gminach i miastach w Polsce nowi samorządowcy przyznali sobie podwyżki. W kilkudziesięciu kolejnych przygotowują stosowne uchwały. Podwyżka diet radnych w Goleniowie przeszła bez głosu sprzeciwu. Teraz każdy będzie dostawał średnio 1,1 tys. zł, w zależności od funkcji. To o 12 proc. więcej niż mieli poprzednicy. - Przeraziliśmy się tak niskich diet. Aż nie chciało się pracować. A przecież mamy bardzo odpowiedzialną pracę - argumentuje Ireneusz Zygmański, sekretarz gminy. Pensję podwyższono także burmistrzowi - o 2 tys. do 8960 zł.
gazeta.pl 11.12.2006 r.