Posłowie jeszcze nie uchwalili zakazu pracy w niedzielę, a już padają pomysły, w jaki sposób można by go obejść. - To kandydat na legislacyjnego bubla roku. Projekt jest niezgodny z konstytucją - denerwuje się Rafał Parczewski z Tesco. To reakcja na sejmową debatę w sprawie wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę. Popiera go koalicja PiS, Samoobrony oraz LPR, więc prawdopodobnie wejdzie w życie. Sprzedawać w niedzielę mogliby drobni przedsiębiorcy, którzy w swoich sklepach spożywczych zatrudniają do dziewięciu pracowników i mają obroty poniżej 2 mln euro rocznie.
gazeta.pl 11.05.2006 r.