Zmiany w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej
Twoja firma przez jakiś czas nie przynosi dochodów i nie masz z czego zapłacić składek na ZUS? Będziesz mógł zawiesić działalność i zwolnić się na jakiś czas z przykrych obowiązków. Od kilku miesięcy premier Kazimierz Marcinkiewicz zapowiadał nowelizację ustawy o swobodzie działalności gospodarczej jako panaceum na bolączki trapiące przedsiębiorców. Była to też jego obrona przed zarzutami, że rząd nie robi nic, by wspomóc rozwój gospodarki. Wczoraj przedstawił oficjalnie założenia ustawy.
I co? Delikatnie mówiąc, przedsiębiorcy są rozczarowani. - Cóż, rewolucyjnych zmian nie widać - komentuje Katarzyna Urbańska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. - W noweli poruszone są raptem trzy-cztery kwestie. By odblokować potencjał gospodarki, konieczne byłoby załatwienie kilkudziesięciu problemów - uważa Andrzej Sadowski z Centrum im. A. Smitha. Co więcej, nawet te szczątkowe rozwiązania zaproponowane przez Ministerstwo Gospodarki są niedopracowane.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?