Większość banków nie przewiduje, aby w najbliższych miesiącach popyt na mieszkania – a co za tym idzie, zapotrzebowanie na kredyty hipoteczne – był równie wysoki jak w 2007 roku. Powinno być spokojniej, co spowoduje, że kupujący będą bardziej wybredni, a sprzedający będą musieli obniżyć ceny. Ostatnie lata to okres hossy na rynku nieruchomości. Polacy zachęceni dobrą koniunkturą gospodarczą – malejącym bezrobociem i rosnącymi płacami – coraz chętniej kupowali nieruchomości za pomocą kredytów hipotecznych. Na ich decyzję wpływ miały także same banki, które znacznie obniżyły kryteria udzielania zobowiązań. Ogromny popyt na nieruchomości spowodował wzrost cen sięgający kilkudziesięciu procent.
Rzeczpospolita 18.02.2008 r.