Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Zwiększa ona kary za znęcanie się nad zwierzęciem, a także zakazuje stałego trzymania psów na łańcuchach, odstrzeliwania błąkających się zwierząt domowych przez myśliwych oraz przycinania psom ogonów i uszu – informuje na swoich stronach Rzeczpospolita.
Ustawa przewiduje zwiększenie kar za znęcanie się nad zwierzętami do dwóch lat ograniczenia lub pozbawienia wolności (obecnie jest to rok), a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem do trzech lat (obecnie dwa lata). Osoba, która będzie znęcała się nad zwierzęciem, będzie mogła stracić prawo do jego posiadania na okres od roku do 10 lat – donosi Rzeczpospolita.
Przed sądem w sprawach dotyczących znęcania się nad zwierzęciem będą mogły występować organizacje społeczne. Będą one mogły również liczyć na większe nawiązki, których górna granica zwiększona została do 100 tys zł.
Kolejna ważna zmiana, odnosi się do sytuacji napotkania w lesie lub poza terenem zabudowanym porzuconego psa lub kota - w szczególności na uwięzi – w takiej sytuacji każdy musi powiadomić o tym schronisko dla zwierząt, straż gminną lub policję. Oznacza to m.in., że myśliwi nie będą mogli odstrzeliwać błąkających się zwierząt domowych – wyjaśnia na swoich stronach Rzeczpospolita.
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?
-
gini 2013-08-22 12:06:29
Pani Barbaro, ja też nie potrafię zrozumieć dlaczego organy ścigania ulgowo traktują napady przy pomocy psa. Dla mnie pies to taka sama broń jak nóż, pałka, czy siekiera. Fakt, że psa trudniej kontrolować niż nóż, ale to już wyłącznie problem osoby, która się nim posługuje. Dla mnie nie ma znaczenia, czy jakiś świr zaatakuje mnie nożem, czy psem. Dla organów ścigania napad z nożem to przestępstwo, a napad z psem - nawet ze skutkiem śmiertelnym - to wypadek. Bardzo lubię psy, w tym te uważane za agresywne, ale uważam, że nieprawidłowe posługiwanie się nimi jest poważną patologią społeczną. Żeby sytuacja się poprawiła niezbędna jest zmiana kwalifikowania przez organy ścigania zdarzeń z udziałem psów. Jak pies zagryza dziecko, to dla mnie posługujący się tym psem jest mordercą i powinien na wiele lat trafić do więzienia. Obecnie, co najwyżej zarzucają takiemu zaniedbania w nadzorze i kończy się wyrokiem w zawiasach. Mi śmierć od strzału z broni palnej wydaje się mniej bolesna niż na skutek rozszarpania przez psa, więc dlaczego sprawców posługujących się psami traktować znacznie łagodniej.
-
Barbara Stelęgows 2013-08-21 19:12:32
Też kocham zwierzaki, a moja córeczka wychowywana była zawsze z psem i to rzeczywiscie dobry człowiek. Uważam, że dzieci powinny wychowywać się ze zwierzętami, ale kupno psów ras agresywnych i trzymanie ich w bloku w mieście, gdzie stanowią zagrożenie to rzecz, która nie powinna mieć miejsca. Jak napisałam wyżej, stałam sie ofiarą takiego psa, który zaatakował mojego niewielkiego kundelka, wziętego kilka miesięcy wcześniej ze schroniska. Piesek zdołał uciec, ale ja wyszłam z tego ze złamaną w kilku miejscach nogą i ani właścicielka psa, ani prokuratura nie widzi w tym niczego nagannego. Prokurator stwierdził, że właścicielka zachowała wszystkie środki ostrożności i pies nie stanowił zagrożenia, choć biegł bez zabezpieczeń, przeskoczył ogrodzenie z zewnatrz na dokładkę. Właścicielka nie została ukarana nawet grzywną, bo postępowanie o wykroczenie nie zostało nawet wszczęte.
Czytałam też o dzieciach zagryzionych przez własne psy. A więc pieski tak, ale łagodne. Tymczasem plagą są pitbule bez dokumentów, kupowane dla dorastajacych chłopców i właśnie ofiarą takiego sie stałam i muszę na dokładkę walczyć z prokuratura teraz.
-
klaja411 2013-08-20 10:29:33
A ja myślę, że ludziom nie można ufać, tym bardziej zwierzętom. W ubiegłym tygodniu moją córkę ugryzł pies , który niby jest dobrze wychowany, bo wychowuje się w dobrej rodzinie. A jednak kiedyś zawsze musi być pierwszy raz kiedy pies ugryzie. Zaznaczam, że pies był na smyczy, bez kagańca. A co będzie jak wszyscy teraz wypuszczą swoje pieski z łańcuchów ? Chyba będziemy zmuszeni my ludzie do siedzenia w domu jak w klatkach, no bo to w końcu pies może więcej niż dziecko, a pamietajmy , że dziecko jest bezbronne...
-
Irena 2013-08-19 21:02:22
Gratulacje wreszcie porządna ustawa, tylko szkoda że tak póżno jak zastrzelony został nasz owczarek niemiecki Bary na naszej posesji. Moje dziecko przeszło traumę która negatywnie odbiła się na jej psychice, zabito jej przyjaciela z którym wychowywała się od 3 roku życia i znalazła go martwego osobiście . A zabójca - weterynarz, myśliwy złapany wskazany uniknął kary.Wychowany dobrze pies nie atakuje,a jest przyjacielem dobrze wychowane dziecko jest dobrym człowiekiem.Zwierzę też czuje tylko w inny sposób się broni.Nic nie dzieje się bez przyczyny.
-
Tadeusz, Warszawa 2013-08-19 15:11:36
Czyli psy będą trzymane w klatkach zamiast na uwięzi - aby nie atakowały ludzi za ogrodzeniem. Co z podobnym traktowaniem dzieci, szczególnie małych, czy one mają mniejszą ochronę od psów (w niektórych przypadkach). Czy Państwo, za pomocą funcjonariuszy i polityków, stopniowo ograniczy się do bycia głównie przemocowym i opresyjnym wobec szaraczków z nieprawdopodobnie rozdymanym i fluktuującym prawem - nie do prześledzenia nawet przy względnie sporym koszcie.
-
Barbara Stelęgows 2013-08-19 14:29:09
Jestem jak najbardziej za surowym karaniem za znęcanie się nad zwierzętami, ale też za odpowiedzialnością właścicieli zwierzat za poczynania ich pozostawionych bez nadzoru pupili. Mnie pies typu pitbull złamał nogę w trzech miejscach. Prokurator stwierdził brak znamion czynu zabronionego i umorzył postępowanie, twierdząc, że pies nie stanowił zagrożenia i były zachowane wszelkie środki ostrożności, choć pies był bez zabezpieczeń, przeskoczył ogrodzenie i zaatakował. Zmuszona jestem zarzucić prokuratorom i policji czyn z art 231, bo uchylają sie nawet od wszczęcia postępowania o wykroczenie, co zgłaszałam 2 razy i dwa razy skarżyłam się na ich bezczynność. Wypadki znęcania się nad zwierzętami są medialne i prokuratura traktuje je bardziej serio, a ofiar agresywnych psów przybywa. Barbara Stelęgowska
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?