zabrane prawo jaszdy

witam mam problem bo jestem nie winny a zatrzymali mi prawo jazdy do rozprawy sądowej było to tak byłem z rodziną u znajomego z wojska tam zrobiliśmy kulig dla dzieci po powrocie ciągnołem puste sanki samochodem i na dojazdowej drodze do domu uszkodziłem ciągnientymi sankami płot wtedy rozwcieknięty sąsiad mojego znajomego zadzwonił po policje od zdarzenia upłyneło 3 godziny między czasie wypiłem wódke z kolegą nic się nie przejmując byłem pewien że zapłacę najwyżej za szkodę tego płotu lecz sąsiat zeznał że czuł odnas alkochol więc policja dała mi alkomat dmuchałem 3 razy i miałem 1,87 promila na tej podstawie zabrali mnie do wytrzezwiałki a następny dzień na przesłuchanie takrze moja żona była przesłuchiwana kolega jego żona sąsiad jego żona i syn wtedy nie zabrali mi prawka wysłali zeznania i badania alkomatem do biegłego lekarza po 2 miesiącach wezwali mnie zatrzymali mi prawko i będzie rozprawa Moje pytanie to czy policjanci nie ważąc i nie mierząc mnie nie wiedząc dokładnie nic tylko poszlaki sąsiada lekaż mógł stwierdzić że jestem winny czy to nie było zaniedbanie i co możę się stać w sądzie po czymś takim mogą mi zabrać prawko jak mam się bronić proszę o pomoc według sprawiedliwości