Porada - jak się bronić przed niesprawidliwą kwotą alimentów !!!!! - forum prawne
Szanowni Państwo, wiemy doskolnale, że często sądy trochę przesadzają z kwotą alimentów, które zasądzają. Pamiętać należy, że alimenty to świadczenie mające pokryć potrzeby (NIE CAŁKOWITE - CZĘŚCIOWE) dziecka. Więc parę rad, aby dzieci miały dobrze a i wyroki były inne. 1. Kupcie dzieciom polisę kapitałową na 10-15 ze składką około 150 zł, to będzie wasz wkład w życie dzieci - przyszłe życie - a sąd napewno obniży lub uwzględni to przy wyroku. 2. Kupując cokolwiek dzieciom, jest to wasz dodatkowy (ZAZNACZAM DODATKOWY) wkład w ich utrzymanie, bierzcie faktury zakupu. 3. Zabierając dzieci do siebie na weekend, wakacje zbierajcie dowody zakupu na wszystko. 4. Wasze zarobki musie traktować tak, że 80% powinno być przekazywane dzieciom, resztę musicie poprostu dorobić, ale w granicach normy oczywiście. 5. Pamiętajcie, że osoba, która opiekuje się dzieckiem, już przez sam fakt opieki spełnia część obowiązku alimentacyjnego. Sąd ZAWSZE to uwzględnia. Jeżeli ktoś z was twierdzi że to za dużo, to powiem wprost - JAK SIĘ NA TO NIE MA TO SIĘ NA DZIECI NIE DECYDUJE. dusheq@o2.pl
Odpowiedzi w temacie: Porada - jak się bronić przed niesprawidliwą kwotą alimentów !!!!! (22)
Witam wszystkich. Mam problem z moją dziewczyną z którą mam córeczke. ja chce zaopiekować się nimi jak najlepiej potrafie i od początku narodzin małej o wszystko zadbałem o to zeby miała wszystko czego jej trzeba. chciałem się nią opiekować i robiłem to. ale moja dziewczyna jest kobietą bardzo wybuchową i często z jej ust potrafią iść takie słowa najgorsze przekleństwa i obelgi. Bywała czasem nawet u psyhologa żeby leczyć się na chorobe nerwową. i cały czas jeżeli ja mam do niej o to jakieś pretensje za to jak mnie traktuje straszy mnie alimentami. czasami czuje się jak śmieć ale wiem że jak coś zrobie jak odejde (w dalszym ciągu chcąc opiekować się córką i zapewnić jej środki do życia) ona pujdzie po alimenty i bede musiał płacić jej pieniądze. ona tylko powtarza że jak się urodziła mała to ją zostawiłem ale to nie prawda ja poprostu miałem już dość obelg pod moim adresem i poprostu wyszedłem nadal opiekując się córka. Te
Witam. Mam problem z moją dziewczyną z którą mam córeczke. Nie możemy się jakoś dogadać ze sobą i ona za każdym razem straszy mnie alimentami ja chce się zajmować córeczką bo to mój skarb i nigdy bym nie pomyślał że mógłbym ją zostawić. jej matka myśli że w każdej chwili pujdzie do sądu i będe płacił tak jak ona to mówi " ...Nic mnie to nie obchodzi że się czujesz źle nie pasuje ci to pujde do sądu i będziesz 1000 złotych płacił" 1400 zł to moja miesięczna pensja. Ona mnie szantarzuje. ja chciałem wszystko poukładać żeby to jakoś byłoi żebyśmy się dogadali przecież jest małe dzecko które potrzebuje opieki i obojga rodziców. Ona zawsze mówi " jest tyle facetów co nie mogą mieć dzieci a chcieli by wiec wiesz..." Nie będe z nią bo opłacam wszystko zajmuje się dzieckiem jej kupuje to co jej potrzeba bo wiem ze nie może pracować chce się zająć moją rodziną a wzamian dostaje tylko przekleństwa i obelgi pod moim adresem czasami nawet dostane w twarz w imie czego? jestemn traktowany jak śmieć bo wie że jak coś to do sądu i będe płacił. Nie wiem co mam robić. czasami nic takiego nie zrobie a już jest wojna nie pije nie pale nie włucze się z kolegami po barach chce się zająć dzieckiem i nie moge bo ona traktuje mnie źle. co mam robić pomocy.
Od
Witam na początek współczuje takiej dziewczyny . Co do sprawy to jej grozby moga spełznąc na niczym po pierwsze na alimenty i ich ewentualna wysokosc musisz sie zgodzic moze podac w pozwie 1000zl ale zazwyczaj sad idzie na ugode wiec dostala by co najwyzej 500zl po drugie z twojego opisu jej zachowanie jest karalne gdyz jak sadze nie masz ograniczonych praw rodzicielskich na coreczke wiec nie moze ci zabronic w wychowywaniu jej. po trzecie mozesz wystapic wlasnie ty do sadu o znieslawianie bicie itd. pamietaj nawet rodzic nie ma prawa cie uderzyc.Pozdrawiam
współczuje ci takiej kobiety.ja też jestem kobietą po rozwodzie.mam dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa.nie przejmuj się nią jak cię tak straszy,bo to nie jest takie proste jak ona mówi.tym bardziej że ty utrzymujesz z córeczką bardzo dobry kontakt i jej równierz pomagasz.sąd bierze to wszystko pod uwage przy zasądzaniu alimentów.musisz na sprawie być tylko szczery i nie kombinować.nie daj się jej tak poniżać,bo z tego co opisujesz to jesteś dobrym ojcem,a ona na ciebie nie zasługuje.sąd bierze równierz to pod uwage że pracujesz a nie siedzisz.na pewno nie będzie tak jak ona mówi.trzymaj się .
W dniu 13 czerwca 2009 r. weszła w życie ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. (Dz. U. z 2008 r. Nr 220, poz. 1431) o zmianie ustawy ? Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, a wraz nią kilka zmian w zakresie obowiązku alimentacyjnego.
Przez obowiązek alimentacyjny należy rozumieć powinność dostarczania środków utrzymania, a w przypadku dzieci ? także środków wychowania. Podmiot uprawniony ma prawo żądać dostarczenia mu tych środków, a podmiot zobowiązany obowiązany jest to żądanie zaspokoić.
Środki utrzymania to środki związane z bieżącym życiem, a więc przede wszystkim chodzi tu o pożywienie, mieszkanie, ubranie, leki, środki higieny, czystości. Środki wychowania to środki umożliwiające rozwój umysłowy, fizyczny i kulturalny uprawnionego.
Nie ma wątpliwości, iż środki alimentacyjne mogą przybrać postać świadczenia pieniężnego bądź świadczenia w naturze. Zgodnie z brzmieniem znowelizowanego art. 135 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (K.r.io.) wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka lub osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o wychowanie lub o utrzymanie uprawnionego. W takim jednak wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego.
Obowiązek alimentacyjny obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo, a także w pewnych sytuacjach inne osoby bliskie jednak niezwiązane więzami krwi ? obowiązek ten przykładowo może zaistnieć między macochą, ojczymem a pasierbem (art. 144 K.r.io.), między przysposobionym a przysposabiającym i jego krewnymi, a także między rozwiedzionymi małżonkami (art. 60 K.r.io.). Co więcej obowiązek dostarczania środków utrzymania przez byłych małżonków wyprzedza obowiązek innych krewnych.
Należy mieć na uwadze, iż również w czasie trwania małżeństwa małżonkowie mogą żądać od siebie alimentów na ogólnej podstawie, bez względu na to, w jakim ustroju majątkowym funkcjonują. Każdy bowiem z małżonków jest zobowiązany według swych sił i możliwości zarobkowych i majątkowych zaspokajać potrzeby rodziny, którą przez swój związek założyli.
Ustawodawca ustanowił hierarchię osób zobowiązanych do świadczeń alimentacyjnych. O świadczenie alimentacyjne można się zwrócić do zobowiązanych w dalszej kolejności, pod warunkiem że koniecznych środków utrzymania nie można otrzymać od zobowiązanych w bliższej kolejności; i tak obowiązek zstępnych wyprzedza obowiązek wstępnych, a obowiązek wstępnych wyprzedza obowiązek rodzeństwa.
Tym samym najpierw powinniśmy zwrócić się o alimenty do naszych dzieci, a w razie braku możliwości otrzymania od nich usprawiedliwionych świadczeń ? do rodziców, w ostatniej kolejności do rodzeństwa. W naszym porządku prawnym niejednokrotnie zapomina się o zobowiązanych w dalszej kolejności, o czym świadczy nadmierne korzystanie z funduszu alimentacyjnego bez podjęcia próby uzyskania świadczeń od pozostałych krewnych.
Podstawą obowiązku alimentacyjnego jest, co do zasady, niedostatek uprawnionego, który należy rozumieć jako obiektywną niemożność dostarczenia sobie własnymi siłami podstawowych środków utrzymania. Od powyższej reguły istnieje jeden wyjątek, a mianowicie dziecko jest uprawnione do świadczeń alimentacyjnych od swoich rodziców, jeśli nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, w zasadzie bez względu na to czy osiągnęło już pełnoletność. Dziecko zatem nie musi pozostawać w niedostatku, by otrzymać środki utrzymania i wychowania od swoich rodziców. Okoliczność, że matka, której powierzono pieczę nad dzieckiem, jest w stanie samodzielnie zaspokoić potrzeby dziecka, nie uchyla obowiązku alimentacyjnego ojca względem tego dziecka.
Co więcej ? zgodnie z aktualnym brzmieniem Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ? na zakres obowiązku alimentacyjnego nie wpływa fakt, że rodzice na dziecko otrzymują świadczenia z pomocy społecznej czy z funduszu alimentacyjnego; ani fakt, że rodzice zastępczy dostają świadczenie dla rodzin zastępczych (art. 135 § 3 K.r.io.).
Natomiast, aby obciążyć obowiązkiem alimentacyjnym dziadków względem wnuka czy też rodzeństwo, musi zaistnień przesłanka niedostatku.
Dziecko, które nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, winno otrzymać należne mu świadczenia od rodziców. Dotychczas obowiązek ten był bezwzględny. Znowelizowane prawo rodzinne dopuszcza jednak możliwość uchylenia się rodziców od dostarczania swojemu dziecku środków utrzymania, ale pod warunkiem że dziecko jest pełnoletnie, świadczenia alimentacyjne wiążą się z nadmiernym dla rodziców uszczerbkiem, a dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się (art. 133 § 3 K.r.io.). Ustawodawca pozostawił więc swoistą furtkę dla rodziców pełnoletniego dziecka. Jeśli więc student dzienny nie uczy się i w efekcie nie zalicza kolejnego roku studiów, to rodzice nie mają już obowiązku łożyć na jego dalszą naukę.
Warto podkreślić, iż obowiązek alimentacyjny wywodzi się z pokrewieństwa, natomiast nie ma w ogóle powiązania z władzą rodzicielską. Rodzic, który został pozbawiony władzy rodzicielskiej nad swoim dzieckiem lub którego władza została ograniczona, nadal obowiązany jest do świadczeń alimentacyjnych na dziecko.
Przywołana reguła działa też w odwrotną stronę. Rodzice, którzy oddali swoje dzieci do domu dziecka, czy rodzice pozbawieni władzy rodzicielskiej mogą wystąpić o alimenty do swoich dzieci, niezależnie od tego czy się nimi interesowali, czy na nie łożyli, a także niezależnie od tego, z jakich przyczyn popadli w niedostatek.
Niemniej ustawodawca dla osób, które znalazły się w tego rodzaju sytuacjach również pozostawił furtkę w dodanym przez ustawę nowelizacyjną art. 144? K.r.io. Otóż ? zgodnie z brzmieniem tego przepisu ? zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeśli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Z oczywistych względów z takiej możliwości nie mogą skorzystać rodzice zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem swych małoletnich dzieci.
Termin przedawnienia roszczeń alimentacyjnych nie został zmieniony ? nadal jest to okres trzech lat. Tym samym uprawniony może dochodzić świadczeń alimentacyjnych za okres do 3 lat wstecz (licząc od dnia złożenia pozwu), jeśli pozwany już w tym okresie był zobowiązany do alimentacji. Ustawodawca w zmienionym art. 137 § 2 K.r.io. doprecyzował, w jaki sposób zaległe świadczenia alimentacyjne zostaną spełnione. Mianowicie niezaspokojone potrzeby uprawnionego z czasu przed wniesieniem powództwa o alimenty sąd uwzględnia zasądzając odpowiednią sumę pieniężną. W uzasadnionych przypadkach sąd może rozłożyć zasądzone świadczenie na raty.
Proszę zapoznac się z nowelizacją ustawy alimenty są nie tylko w postaci pieniężnej lecz też w naturze. Proszę zbierac pokwitowania świadczące o ponoszonych kosztach. Prowadzę z mężem kancelarię prawną, mąż jest adwokatem służę pomocą.
Witam
co mogę zrobić jeśli sąd wydał za wysokie alimenty nie stać mnie, żeby je płacic w tej kwocie? Co robić?Z góry dziękuję za pomoc
Witam
Co mam zrobić zasadzono mi aliemnty, amnie na nie stać co zrobić?Naprawdę nie mam z czego zapłacic takiej kwoty?Proszę o pomoc
Witam,
Proszę złożyć pozew o obniżenie alimentów. W przypadku pytań proszę dzwonić tel. 503 662 367.
Pozdrawiam,
Małgorzata Woźniak
Sąd ustanowił 600 zł alimentów na rzecz mojego dziecka i 400 zł na rzecz ex-małżonki. Oprócz tego ex prosi żebym dołozył do nauki dziecka, wyjazdów itp. Czy płacone alimenty nie pokrywają tego? Rozumując w ten sposób powinienem płacić połowę za żywność, odzież, obuwie itd!
prawnie, na chwilę obecną, Pańska była żona może domagać się od Pana jedynie kwoty alimentów, która w teorii powinna wystarczać na te "dodatkowe" wydatki, o których Pan pisze; oczywiście żona może wystąpić o podwyższenie kwoty alimentów, ale na tę chwilę wiążące są kwoty ustanowione przez sąd; niemniej gdyby w przyszłości starał się Pan np o rozszerzenie kontaku z dziećmi, albo gdyby żona domagała się podwyższenia alimentów, to takie tymczasowe dodatkowe wpłaty na pewno będą Pańskim atutem; warto jedynie pamiętać by pieniądze przelewać na konto a nie dawać gotówką do ręki; warto też odpowienido formułować tytuł przelewu, wskazując na jaki cel pieniądze są przelewane.
witam.
mam pytanie dotyczące alimentów oraz obowiązków rodziców.
Mamy takie prawo a nie inne, po drugie sa tatusiowie i OJCOWIE, którzy tylko zrobią dziecko i tyle się ich widziało.
Zarobki - ważna sprawa, ale.. matka dziecka nie zarabia mało, ma własne mieszkanie , samochód- partnera, który prawie wszystk finansuje. a sama wymaga nie wiadomo czego.
Ojciec płaci alimenty na 8letnie dziecko w wysokości 640 zł , oprócz tego zabiera dziecko na co drugi weekend, co drugi długi weekend, na ferie ( wyjazd) , na dwa tygodnie wakacji ( wyjazd), kupuje prezenty, na święta, urodziny lub bez okazji, zabiera do fryzjera, dzwoni do dziecka, zajmuje się nim, i zapewnia ogólne atraktcje ( wycieczki, kino , basen, centra rozrywki dla dzieci ) Ostatnio kupił rzeczy za ponad 600 zł ( mnóstwo koszulek, spodni, buty, kurtki itp) oczywiście wcześniej oczywiście też kupował rzeczy, może nie w takiej dużej ilości, ale zawsze były spodnie , buty na zime, kurtki ir, w tamtym roku kupił wyprawke dla dziecka, i w tym chce zrobić to samo, natomiast matka nie chce wyprawki ponieważ twierdzi ze ojciec nie wie co kupić, chce natomiast za to pieniądze, oraz oczekuje podpisania oświadczenia ,że przez najbliże dwa lata ojciec będzie kupował wszystko dziecku do szkoły, a później co drugi rok, jeśli nie podpisze takiego oświadczenia ,ona pójdzie do sądu,żeby uregulować tą kwestie- czy jej rozczenia są w pożądku ? dla dziecka nie liczy się tylko kasa,ale też przebywanie z dzieckiem , a ojciec nie unika kontaktów. Pamięta o tym ,żeby kupić dziecku kwiaty,żeby dało na Dzień Matki, dokładał się do urodzin, zielonych przedszkoli ,itp. Uważam ,że nie jest złym ojcem, ale im więcej daje, tym więcej jego była małżonka wymaga. Co zrobić w tej sytuacji ?
Witam Serdecznie
Zacznę od wyjaśnienia sytuacji, a wiec odszedłem od zony 4 miesiące temu po wielokrotnych kłótniach. Nie płace alimentów zasadzonych już kilka lat temu przez sad na córkę (wtedy nie byliśmy rok ze sobą w małżeństwie ale się pogodziliśmy) gdyż z powodu zony straciłem prace. W dniu wczorajszym dostałem pismo od komornika o wszczęciu egzekucji .... oczywiście spodziewałem się tego tylko gdy zobaczyłem ile jestem już dłużny to się przeraziłem 3000 zł za 4 miesiące (bo tyle nie jestem z zona) a alimenty mam przez sad po 250 zł miesięcznie. Nie wiem wiec skąd ta kwotę w zaległych alimentach. Czy zona mogła sobie powiedzieć od kiedy chciała ze nie jestem razem ? gdyż w piśmie ze sadu o separacje napisała ze od 10 miesięcy nie jesteśmy razem a to kłamstwo.
I moje pytanie brzmi co mam zrobić abym nie płacił alimentów za czas w którym z zona byłem za 4 miesiące o rozumiem oczywista sprawa ale nie za 10 miesięcy jak to Ona wspomniała.
Jak to wyjaśnić komornikowi ? i jak mu odpisać sprostowanie ?
Proszę o pomoc i z góry dziękuję
Witam,
Niestety z założenia nie wolno samemu modyfikować treści orzeczenia sądowego. Oznacza to, że niezależnie od okoliczności powinien Pan płacić orzeczone alimenty. W obecnej sytuacji można jedynie wystąpić do sądu w celu wykazania, że przez zaległy okres niealimentacji wywiązywał się Pan z obowiązku alimentacyjnego w inny sposób. Potrzebne będą jednak dowody, które pozwolą na wykazanie twierdzeń.
W razie dodatkowych pytań proszę o kontakt tel.
Kancelaria Adwokacka
adw. Piotr Meller
502-199-050
Mój znajomy się rozwodzi. Nie mieszka z żoną on 2lat, płaci alimenty ustalone między nimi na dwoje dzieci - 12lat - 350zł i 5 lat - 200zł. Małżonka się obudziła że już czas na rozwód więc złożyła pozew. Co do rozwodu są zgodni, ona już ma nowego faceta, mieszka z nim itp itd. Problem w tym, że ojcu podwyższyć alimenty do 700zł - po 350zł na każde dziecko. On pracuje na umowę o pracę za minimalną krajową. Owszem, dostaje nieco więcej w formie nieformalnej premii ale jest ona zróżnicowana.Raz może to być 700zł raz 300zł. On nie zgadza się na ich podwyższenie,wręcz chce ją obniżyć bo co innego umowa między rodzicami a co innego kiedy sąd odgórnie wyznacza minimalną kwotę do zapłaty do wpłat w określonym terminie. Dzieci widuje regularnie właściwie co tydzień, zabiera je wtedy w różne miejsca, poza tym dostają prezenty na święta, urodziny itp. Także poza tymi 550zł dla ex, na dzieci wydaje jeszcze więcej w miarę możliwości. I do czego zmierzam - Jaka jest realna wysokość alimentów które mu może przyznać sąd obowiązkowo jeśli nie dogada się z zoną?Słyszałam gdzieś, że sąd nie może kazać płacić więcej niż 1/3dochodów zobowiązanego. Małżonka pracuje, ma nowego partnera z którym mieszka także jej sytuacja finansowa jest dobra.
Realia są takie że jak dostanie do płacenia to 700zł to powinien po sufit skakać.Spójrz w krio tam jest mowa o możliwościach zarobkowych zobowiązanego nie o tym jakie ma dochody.A o tej 1/3 to jakaś bzdura.
To ja tez mam pytanie, jestem po rozwodzie z orzeczeniem winy z oby dwóch stron. Jestem po wypadku, muszę leżeć na materacu przeciwodleżynowym na przemian z materacem ortopedycznym. Czy mogę wystąpić od małżonki o alimenty w naturze w potaci zakupu przedmiotów potrzebnych do rehabilitaji oraz nie pogrszania się kojego stanu zdrowia ?
Witam. Ja też walczyłem ze dwa lata. Błędem było, że sam. Jak wziąłem adwokata sytuacja się zmieniła. Sądziłem się w Olsztynie, a mieszkam w Gdańsku. Prawnika Polecił mi kumpel, którego ten reprezentował w rozwodzie. Wiem, jak "matki" wykorzystują alimenty i naprawdę ważne, żeby pomagał nam zawodowiec. W Olsztynie polecam adw.jblesinski@o2.pl. Matka chciała 2.500 zł alimentów na dziecko. Ja chciałem 600, ale skończyło się na 650 zł. Teraz wniosła o podwyższenie do 1.500, ale po pierwszej rozprawie sąd dał do zrozumienia, że to jakaś bzdura i nic z tego nie będzie. Kilka dni temu był wyrok. Zadzwonił mój adwokat i już wiem, że znowu P. Jakub mi pomógł. Pozew oddalony. Pozdrawiam wszystkich walczących. Nie dajcie się!!!
Mam pytanie.Czy za każdym razem matka dziecka ma prawo korzystać z adwokata przy sprawie o podwyższenie alimentów? Koszt usług w ostatniej sprawie wyniósł mnie 2000zł.wolę te pieniądze przeznaczyć na dziecko.Mam poważne obawy ,znając jej złośliwość ,że bedzie to robić celowo by osłabić mój budżet.
Najlepiej isc do prawnika. Ale takiego dobrego, wlasnie od alimentow. Ja mialam inną sprawę. Ja chcialam duzego podwyzszenia alimentow, ale mialam ku temu powody. Udalo sie. Szukalam pomocy w kancelarii Legaleo
Może ktoś mi pomoże w mojej sprawie jestem z żoną po rozwodzie od 2014 roku mamy 2 córki płacę elementa cały czas mieliśmy ugodę w sądzie na 500 zł zgodziła się widuję się z dziećmi często kupuje im czy buty wyprawkę szkolną a także zawsze coś słodkiego na co mają ochotę pracuje w ochronie jako osoba niepełnosprawna dowiedziałem się że założyła mi 2 sprawy jedna o ograniczenie praw rodzicielskich a druga o podwyżkę elementów czy sad może ograniczyć mi prawa i czy dużo może mi podwyższyć elementów bende wdzięczny za jakąś odpowiedzialność dziękuję
Sorki bende wdzięczny za jakąś podpowiec co robić dziękuję
mam pytanie;kto mi poradzi mam syna niepełnosprawnego .28 lat,matka uchyla sie od płacenia alimentowod kilku lat ,sa przysadzone 250 zl a placi od dawna po 50 zl 70 lub 120zluporczywie sie uchyla .zlozylem sprawe do Prokuratury o Przestepstwochce zalozyc sprawe o podwyzszenie alimentow i Sad w Krakowie mi odrzucil wniosek i co mam zrobic ;;;poradzcie mi ..Jurek
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?