Kod kreskowy sposobem na błędy lekarskie?

Mylą kolano z głową, wycinają zdrowe organy i podają leki niewłaściwym pacjentom. Nowe przepisy mają uchronić nas przed szpitalnymi wpadkami.

Tragiczne pomyłki w szpitalach nie są codziennością, lecz potrafią diametralnie zmienić życie pacjenta, a czasem je zakończyć.

Przypomnijmy choćby sytuację sprzed dwóch lat, kiedy to w jednym z wrocławskich szpitali lekarz przeszczepił niewłaściwe nerki.

Wspomniany organ z grupą krwi przeznaczoną dla innego pacjenta został wszczepiony drugiemu pacjentowi i odwrotnie. Pacjentów – kobietę i mężczyznę – udało się na szczęście uratować, ale konieczne były następne operacje, wycinanie złych narządów, stres i oczekiwanie na kolejny przeszczep.

Porady prawne

W zeszłym roku głośna była też sprawa z Warszawy. W tym przypadku lekarz usunął pacjentowi zdrową nerkę zamiast tej zaatakowanej przez nowotwór. Dlaczego tak się stało? Lekarz dokonał błędnego wpisu do karty pacjenta przepisując wyniki z badania. Zamiast lewej nerki wskazał, że wyciąć trzeba prawą. Można powiedzieć, że był to typowy błąd pisarski.

Podobne pomyłki to problem szpitali na całym świecie. Kilka lat temu media nagłaśniały np. sprawę z Tanzanii. Pomylono tam pacjentów i zoperowano im nie to, co trzeba. Pierwszy pacjent miał mieć operację kolana po wypadku motocyklowym – zoperowano mu głowę. Drugi – z guzem mózgu – przeszedł skomplikowany zabieg kolana.

Tym razem pomyłki skończyły się tragicznie. Motocyklista doznał paraliżu prawej połowy ciała. Pacjent z guzem zmarł kilka dni po przeprowadzonej operacji kolana.

Będą nas znaczyć jak na porodówce

Resort zdrowia opublikował już projekt rozporządzenia, który ma zapobiec choćby części pomyłek w szpitalach. Chodzi o błędy wynikające z nieprawidłowej identyfikacji pacjenta.

Zmiana sprowadzi się do tego, że każda osoba przyjmowana do szpitala będzie znaczona. Teraz specjalne bransoletki dostają jedynie noworodki oraz dzieci w wieku do 7 lat.

- Wprowadzenie takiego obowiązku wobec wszystkich pacjentów szpitala ułatwi szybką i prawidłową identyfikację pacjenta przed udzieleniem świadczenia zdrowotnego, zmniejszając ryzyko ewentualnej pomyłki, negatywnych skutków wykonania zabiegu czy podania leku niewłaściwej osobie – twierdzi resort zdrowia.

W praktyce dostaniemy opaskę na rękę lub nogę z kodem kreskowym lub kodem QR. – Pacjent będzie zaopatrywany w znak identyfikacyjny przy przyjęciu do szpitala – czytamy w uzasadnieniu rozporządzenia.

Ministerstwo tłumaczy, że kody są konieczne, ponieważ nie można po prostu zapisać na bransoletce nazwiska pacjenta ze względu na ochronę danych osobowych.

Dla niektórych zrobią wyjątek

Z oczywistych względów opaski nie dostaną osoby, którym amputowano kończyny. Znakowanie ominie też osoby z oparzeniami rąk i nóg. Bransoletka nie będzie również konieczna, jeśli okaże się, że ktoś będzie uczulony na materiał, z którego jest wykonana.

- W przypadku, gdy sytuacja taka dotyczy dziecka, które nie ukończyło 6 roku życia, wykonuje się jego zdjęcie i zdjęcie jego twarzy w zbliżeniu, które dołącza się do indywidualnej dokumentacji medycznej – wyjaśniają autorzy zmian.

Dodatkowo fotografie mają być umieszczane w widocznym miejscu na łóżku albo inkubatorze tak, aby możliwe było szybkie ustalenie tożsamości dziecka.

Skanowanie pacjentów. Ile ma kosztować?

Wprowadzenie takiego systemu wymaga wyposażenia każdego szpitala w przynajmniej jedną drukarkę oraz czytniki elektroniczne do skanowania kodów. Ministerstwo zakłada się, że optymalnym rozwiązaniem jest posiadanie jednego czytnika na około 50 pacjentów.

- Koszt drukarki to około 3.000 zł netto, a jednego czytnika około 1.500 zł netto. Dodatkowo jedna opaska to koszt 0,50 – 0,75 zł netto – szacuje resort.

W analizie kosztów należy uwzględnić również wydatki na zakup oprogramowania, które ma kosztować każdy szpital około 6.000 zł. Ponadto konieczne będą szkolenia dla pracowników mających obsługiwać system i czytniki.

Od kiedy propozycje rządu wejdą w życie?

Zmiany ma wprowadzić projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie warunków, sposobu i trybu zaopatrywania pacjentów szpitala w znaki identyfikacyjne oraz sposobu postępowania w razie stwierdzenia braku tych znaków.

Dokument znajduje się obecnie na etapie konsultacji społecznych. Zapisano w nim, że zacznie obowiązywać po 14 dniach od publikacji w Dzienniku Ustaw.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • zbaraniały 2014-05-10 00:27:56

    Można zakodować cenę...

  • Normalny człowiek 2014-05-08 16:54:51

    Koszt drukarki to około 3.000 zł netto, a jednego czytnika około 1.500 zł netto. Dodatkowo jedna opaska to koszt 0,50 ? 0,75 zł netto ? szacuje resort. Na Allegro lub w normalnym sklepie w tej cenie można kupić 10 drukarek i 10 czytników. W hurcie jeszcze taniej. Skąd resort bierze takie ceny ? Nic dziwnego, że składki na ZUS są coraz wyższe.

  • kontra 2014-05-08 13:38:13

    Ale jaja! Teraz lekarze będa jeszcze chodzić z czytnikiem kodu kreskowego. Wiekszej bzdury nie słyszałem. Widocznie w służbie zdrowia jest jednak nadmiar kasy.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika