Powódź usprawiedliwi nieobecność w pracy
Zamknięte żłobki i szkoły. Nieprzejezdne drogi i utrudnienia w komunikacji. Jeżeli nie możemy dotrzeć do pracy z powodu powodzi, to szef powinien uznać to za usprawiedliwioną przyczynę nieobecności.
Nieobecność w pracy możemy usprawiedliwić, jeżeli została ona spowodowana np. przez czynniki, o których wspomina rozporządzenia w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (Dz. U. z 1996 r., Nr 60, poz. 281).
Według dokumentu przyczynami usprawiedliwiającymi nieobecność pracownika w pracy są zdarzenia i okoliczności określone przepisami prawa pracy, które uniemożliwiają stawienie się pracownika do pracy i jej świadczenie, a także inne przypadki niemożności wykonywania pracy wskazane przez pracownika i uznane przez pracodawcę za usprawiedliwiające nieobecność.
Przepisy rozporządzenia wskazują zatem dwie grupy przyczyn usprawiedliwiających nieobecność pracownika w pracy.
- Z jednej strony będą to przyczyny najbardziej typowe i powszechne, które zostały wskazane w przepisach prawa, na przykład choroba pracownika czy nieprzewidziane zamknięcie żłobka, przedszkola lub szkoły, do której uczęszcza dziecko pracownika. Z drugiej jednak strony, pracodawca winien uznać również za usprawiedliwione nieobecności wywołane innymi przyczynami. Można tutaj wskazać na przykład paraliż komunikacyjny – tłumaczy dla e-prawnik.pl Katarzyna Dobkowska, radca prawny z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Należy zwrócić tutaj uwagę na to, że przepisy nie określają zamkniętego katalogu niemożliwych do przewidzenia lub uniknięcia przyczyn nieobecności.
Według Katarzyny Dobkowskiej zdarzenia takie każdorazowo podlegają ocenie pracodawcy, co nie oznacza jednak całkowitej swobody i dowolności.
- Pracodawca powinien uprawdopodobnione przyczyny wziąć pod uwagę, szczególnie, jeżeli nie można przypisać winy pracownikowi. Zatem, bez wątpienia, powódź winna być uznana przez pracodawcę za usprawiedliwioną przyczynę nieobecności pracownika w pracy, o ile uniemożliwiła mu ona przybycie do pracy – twierdzi radca prawny z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Jak się usprawiedliwić?
Według wspomnianego rozporządzenia o przyczynie i przewidywanym okresie nieobecności w pracy należy szefa uprzedzić. W przypadku, gdy nie mogliśmy przewidzieć przyczyny nieobecności – np. gdy droga została przez noc zalana – musimy zawiadomić o tym pracodawcę nie później niż w drugim dniu absencji.
Przepisy nie precyzują sposobu, w jaki należy się usprawiedliwić w razie wystąpienia złych warunków atmosferycznych. Przedłożenie odpowiednich dowodów wynikać może z żądania szefa czy ustalanego przez danego pracodawcę regulaminu pracy.
- Na wszelki wypadek pracownik może zadbać o stosowne zaświadczenie, np. wójta, potwierdzające paraliż komunikacyjny spowodowany powodzią, ale nie jest to wymóg wynikający z bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa – radzi Katarzyna Dobkowska.
Gdy zamkną żłobek i szkołę
W katalogu przyczyn, które usprawiedliwiają nieobecność w pracy, znajduje się sytuacja nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do której dziecko uczęszcza. Przepis wskazuje, że chodzi jedynie o dzieci do ósmego roku życia.
- Dotyczy to oczywiście sytuacji, w której nie ma we wspólnym gospodarstwie domowym innych członków rodziny, którzy mogliby zająć się dzieckiem – zaznacza Dobkowska.
Jeżeli musimy więc zostać z dzieckiem w domu, ponieważ wskutek powodzi wspomniane placówki zostały zamknięte, to aby zostać usprawiedliwionym należy skierować do pracodawcy „oświadczenie”.
- Rozporządzenie nie zawiera co prawda wzoru takiego oświadczenia, jednak należy uznać, że powinno ono w szczególności określać dane dziecka, w tym jego wiek, wskazanie, że dany żłobek, przedszkole lub szkoła zostały w dniu nieobecności zamknięte w związku z powodzią. Warto także zaznaczyć, że pracownik musiał sprawować opiekę nad dzieckiem osobiście – wyjaśnia w rozmowie z e-prawnik.pl radca prawny z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Czy za nieobecność dostaniemy wynagrodzenie?
Zgodnie z art. 80 Kodeksu pracy, wynagrodzenie przysługuje jedynie za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia wtedy, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią.
Jeżeli nie pracowaliśmy z powodu powodzi lub zamknięcia żłobka czy przedszkola, to nie otrzymamy wynagrodzenia, chyba że przewidują je przepisy wewnątrzzakładowe obowiązujące u pracodawcy.
Zawsze zostaje urlop na żądanie
Jeżeli chcemy otrzymać wypłatę za czas nieobecności w pracy, to zawsze możemy skorzystać z urlopu na żądanie – są to cztery dni w ciągu roku kalendarzowego.
O skorzystaniu z takiego uprawnienia trzeba poinformować pracodawcę jeszcze przed rozpoczęciem dniówki, która ma być wolna. Pamiętajmy jednak, że nie jest to dodatkowy urlop, lecz cztery dni urlopu wypoczynkowego, które możemy wykorzystać w wybranym przez siebie terminie.
Dariusz Madejski, e-prawnik.pl
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?