Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 5 marca 2004 r. (sygn. III SA 1240/2002) w zakresie prawidłowości dokumentowania kosztów słusznie stwierdzono, iż: "W orzecznictwie sądowym zarysowały się w tym zakresie dwa nurty. Jeden preferujący podejście formalne wyraża pogląd, że warunkiem uznania danego wydatku za koszt uzyskania przychodów jest jego należyte udokumentowanie zgodnie z przepisami o rachunkowości. Drugi nurt, który można określić jako preferujący stanowisko materialnoprawne, wyraża pogląd, że przepisy o rachunkowości nie mają charakteru podatkotwórczego, w związku z czym wystawienie wadliwego dowodu księgowego nie niweczy samego faktu dokonania wydatku. Organy podatkowe powinny ustalić, czy wydatek taki został dokonany, a skoro tak, to powinien być uznany za koszt uzyskania przychodu, jeżeli miał wpływ na jego osiągnięcie (...). Podatnik ma możliwość wszelkimi dostępnymi środkami dowodowymi wykazać, że określony wydatek - będący kosztem uzyskania przychodów - został faktycznie poniesiony". Sąd przychylił się do drugiego poglądu, podkreślając, że "wydatki faktycznie poczynione, a jedynie wadliwie czy też w sposób niepełny udokumentowane, nie mogą być tylko z tego powodu w całości pominięte przy określaniu podstawy opodatkowania, jeżeli mogą być udowodnione dowodami zasługującymi na wiarę".
Niestety organy podatkowe mają na ogół bardziej formalistyczne podejście niż prezentowane przez sądy administracyjne. Organy te żądają udokumentowania wydatku zgodnie z właściwymi przepisami. Za każdym razem zatem, gdy podatnik nie posiada dokumentu wymaganego przepisami na potwierdzenie wydatku, a jedynie może udowodnić poniesienie wydatku w inny sposób, powinien rozważyć, czy zaliczenie danego wydatku w koszty jest na tyle istotne, żeby ryzykować spór z organami podatkowymi.