Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
Należy rozważyć odpowiedzialność za nienależyte wykonanie zobowiązania. Od zleceniobiorcy można przy tym żądać nie tylko zwrotu rzeczywistych strat w majątku, ale także utraconych korzyści. Przy wykonywaniu obowiązków wynikających z umowy zlecenia radca prawny nie odpowiada bowiem za końcowy efekt sprawy, a za staranne działanie.
Możliwość pociągnięcia radcy prawnego do odpowiedzialności odszkodowawczej powstaje dopiero wtedy, gdy powierzone mu czynności zostały wykonane bez wymaganej staranności, niedbale, bądź w sytuacji, gdy w ogóle nie zostały podjęte. Warto przytoczyć w tym miejscu treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2004r. sygn. V CK 297/04. SN uznał, że adwokat i radca prawny odpowiadają za szkody wyrządzone mocodawcy wskutek własnych zaniedbań i błędów prowadzących do przegrania sprawy, której wynik byłby korzystny dla tej strony, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność. Mocodawca może żądać odszkodowania, a sąd orzekający w sprawie powinien oceniać należytą staranność wymaganą od adwokata i radcy przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru ich działalności.
Zgodnie z ustawą o radcach prawnych, osoby wykonujące ten zawód podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej za zawinione, nienależyte wykonywanie zawodu radcy prawnego, a także za czyny sprzeczne ze ślubowaniem radcowskim lub zasadami etyki radcy prawnego. Wskazać jednak trzeba, że samorząd orzekając o odpowiedzialności dyscyplinarnej radcy prawnego samorząd nie ma możliwości zasądzenia odszkodowania na rzecz poszkodowanego.