Pytanie klienta:
Odpowiedź prawnika:
Wyjaśnienia wymaga podstawowa kwestia. Sądy nie mają podstaw do tworzenia granic z góry przyjętych w sprawach, w których jest to uzależnione od cech indywidualnych podmiotów znajdujących się w tych określonych stanach. Nie da się określić jednoznacznie takiej granicy. A jeśli jakiekolwiek przepisy to czynią, to robią to w celu zobiektywizowania. Ustawodawca ma takie prawo np. przy wyliczaniu dochodu dla celów obliczenia tzw. rodzinnego. Sądy nie mają podstaw do tworzenie norm określających wysokość dochodu określającą poziom niedostatku.
Warto odnotować Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 20 stycznia 2000 r. I CKN 1187/99, który stanowi, że w niedostatku pozostaje nie tylko taki uprawniony, który nie dysponuje żadnymi środkami utrzymania, ale także taki, którego usprawiedliwione potrzeby nie są w pełni zaspokojone.
Już z tego orzeczenia wynika, że kwestia ta jest dalecy indywidualna w odniesieniu do konkretnych podmiotów i układów zdarzeń. Samo pojęcie usprawiedliwionych potrzeb jest dalece nieprecyzyjne i trudne do określenia oraz skonkretyzowania bez odniesienia do poszczególnych sytuacji.