Nabycie auta obciążonego zastawem rejestrowym
Pytanie:
"W 1999 roku kupiliśmy samochód osobowy (jako firma). Okazało się, iż samochód jest obciążony zastawem rejestrowym, o czym dowiedzieliśmy się pismem wierzyciela żądającym wydania samochodu, z dnia 20.01.2003 r. Wierzyciel, którym jest bank, dowiedział się o tym, że my jesteśmy właścicielami samochodu pismem komornika z dnia 17.09.2002 r. Dnia 27.01.2006 r. bank skierował do Sądu pozew przeciwko nam, powołując iż w umowie kredytu ustanawiającej zastaw rejestrowy, był zapis o zakazie sprzedaży przedmiotu sprawy (powołuje iż samochód jest nadal własnością pana, który nam sprzedawał go) W związku z czym, żąda wydania samochodu lub jego równowartości. Sprawa przez pełnomocnika banku została skierowana przed Sąd cywilny, jednak uznał się on za niewłaściwy i przekazał sprawę sądowi gospodarczemu, wskazując iż mamy do czynienia ze stosunkiem prawnym między przedsiębiorcami. Dodam, iż samochód został kupiony przez nas od przedsiębiorcy. Umowę kupna sprzedaży samochodu, nie wiedząc, iż jest zabezpieczony zastawem, podpisaliśmy dnia 27.10.1999 r. W dowodzie rejestracyjnym nie było ustawowo wymaganej wzmianki, iż mamy do czynienia z zastawem rejestrowym. Jednak zastaw jest jawny i nie wolno powoływać się na jego nieznajomość. Osoba, która nam samochód sprzedała została za to skazana prawomocnym wyrokiem, wniosek o ściganie był z naszej inicjatywy, co uprawdopodabnia naszą dobrą wiarę w naszym przekonaniu. Czy w związku z powyższym, możemy się skutecznie bronić przed roszczeniami powoda, czyli banku, podnosząc iż w myśl art. 118 kc, roszczenie powoda przedawniło się z dniem 17.09.2005 r (trzy lata od dowiedzenia się o przez bank o przeniesieniu własności samochodu na nas), czy też z datą 20.01.2006 r.? Czy można uznać, iż od daty zakupienia samochodu do daty wystąpienia z pierwszym pismem przez bank do nas, posiadaliśmy samochód w dobrej wierze, mimo istniejącego cały czas zapisu w rejestrze? Czy możemy uznać, iż zasiedzieliśmy rzecz ruchomą w postaci przedmiotowego samochodu wraz z upływem trzech lat od daty zakupu samochodu (przyjmując za zasadne twierdzenia banku, iż nie jesteśmy właścicielami pojazdu, ponieważ umowa kupna sprzedaży jest bezwzględnie nieważna)? Jeżeli możemy się skutecznie bronić przed sądem zarzutem przedawnienia i zasiedzenia, w odpowiedzi na pozew czy skierować pozew wzajemny, oczywiście jeżeli nasze przypuszczenia o upływie terminu przedawnienia okażą się słuszne?"
Odpowiedź prawnika: Nabycie auta obciążonego zastawem rejestrowym
W przypadku zastawu rejestrowego zasadą jest, jak Państwo wiedzą, iż od dnia dokonania wpisu w rejestrze zastawów nikt nie może zasłaniać się nieznajomością danych ujawnionych w rejestrze, chyba że mimo zachowania należytej staranności nie mógł o nich wiedzieć. Sytuacje, w których nabywca nie mógł widzieć o obciążeniu rzeczy zastawem, mimo zachowania należytej staranności, są zupełnie wyjątkowe. Można do nich przykładowo zaliczyć sytuację, w której sąd nie wydał odpisu z rejestru mimo wniosku albo odpis ten zawiera błędy.
Jednakże od powyższej zasady istnieje pewien wyjątek, wprost wskazany w przepisie. Otóż zasada domniemania znajomości wpisu do rejestru nie ma zastosowania w przypadkach, gdy rzecz obciążoną zastawem rejestrowym zalicza się do rzeczy zbywanych zwykle w zakresie działalności gospodarczej zastawcy i rzecz ta została wydana nabywcy, chyba że nabywca nabył rzecz w celu pokrzywdzenia zastawnika. Jeżeli przedmiot sprzedaży jest towarem wchodzącym w zakres działalności handlowej zbywcy, to zbycie tego przedmiotu powoduje wygaśnięcie tego zastawu.
Zakładając jednak, że taki przypadek nie zachodzi, należy w dalszej kolejności wyjaśnić istotę zastawu. Zastaw jest ograniczonym prawem rzeczowym, którego treścią jest możliwość zaspokojenia się z określonej rzeczy przez wierzyciela bez względu na to, czyją stała się własnością. Nawet jeśli założyć, że stali się Państwo właścicielami samochodu (o czym jednak poniżej), to i tak wierzyciel może kierować do Państwa swoje roszczenia właśnie z tytułu prawa zastawu.
W przypadku zastawu rejestrowego, inaczej niż przy zwykłym zastawie, w umowie zastawniczej dopuszczalne jest zastrzeżenie, przez które zastawca zobowiązuje się względem zastawnika, że przed wygaśnięciem zastawu rejestrowego nie dokona zbycia lub obciążenia przedmiotu zastawu. Co więcej regulacja ta przewiduje daleko idące konsekwencje dla nabywcy, gdyż może powodować nieważność sprzedaży, a w rezultacie brak przejścia prawa własności. Jednakże zbycie takie będzie ważne mimo zastrzeżenia, jeśli nabywca nie wiedział i przy zachowaniu należytej staranności nie mógł wiedzieć o tym zastrzeżeniu w chwili zawarcia umowy sprzedaży. Istotne w Państwa sytuacji jest jednak to, że nie można niestety mówić o należytej staranności, skoro nie sprawdzili Państwo zapisów w rejestrze zastawów.
Zasiedzenie rzeczy ruchomej jest możliwe po upływie trzech lat nieprzerwanego posiadania jej jak właściciel, lecz pod warunkiem istnienia dobrej wiary. Fakt, że w dowodzie rejestracyjnym nie było wzmianki o zastawie, nie świadczy o dobrej wierze nabywcy. Dla przyjęcia dobrej wiary konieczne było zapoznanie się z rejestrem zastawów. Dotyczy to zarówno obciążenia przedmiotu zastawem, jak i zastrzeżenia zakazu zbycia.
Dlatego też naszym zdaniem w opisanej sytuacji należałoby stwierdzić, że własność nie przeszła na kupującego. A jeśli okaże się, iż w rejestrze zastawów brak informacji o zastrzeżeniu zbycia przedmiotu zastawu, to i tak wierzyciel może skutecznie dochodzić roszczeń z przedmiotu zastawu.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?