Odpowiedzialność za stan linii energetycznej
Pytanie:
"Na moim gruncie od 1977r znajduje się linia energetyczna posadowiona nielegalnie. Jej właściciel dostarcza za jej pośrednictwem prąd m.in. do moich zabudowań. Linia nie jest od lat konserwowa zdarzają się awarie. Wzywane pogotowie energetyczne łata popalone kable i wystawia zaświadczenia, że linia tak naprawdę wymaga generalnej naprawy bo stwarza zagrożenie dla użytkowników. Właściciel linii zakład energetyczny nie zamierza wcale jej naprawiać bo nie ma prawa do gruntu. Zakład twierdzi, że remont linii na naszym gruncie powinniśmy opłacić z własnej kieszeni? Żyjemy w ciągłym zagrożeniu i chcemy jakoś tą sprawę rozwiązać. Z naszej wiedzy wynika, że to zakład energetyczny winien finansować remonty linii do licznika abonenckiego. Jakie przepisy regulują kwestię konserwacji i remontów linii energetycznych posadowionych na cudzym gruncie? proszę o wskazanie przepisów, które pozwolą nam skutecznie doprowadzić do usunięcia zagrożenia. Czy w tej sytuacji uprawnione będzie zawiadomienie prokuratury o spowodowaniu przez zakład energetyczny zagrożenia dla życia i mienia wielu osób? "
Odpowiedź prawnika: Odpowiedzialność za stan linii energetycznej
Zakładamy, iż linia energetyczna została usytuowana przez zakład energetyczny. Jeśli tak, to zgodnie z obowiązującymi przepisami i linią orzecznictwa, stanowi ona własność przedsiębiorstwa energetycznego. W 2008 roku weszła w życie ustawa nowelizująca kodeks cywilny, która wprowadziła służebność przesyłu - na podstawie tej ustawy przedsiębiorstwo energetyczne mogłoby żądać ustanowienia od Państwa służebności przesyłu, jednakże można przyjąć, że upływ czasu spowodował, iż taka służebność została nabyta przez zasiedzenie. Nie ma to jednak znaczenia dla okoliczności, iż to zakład energetyczny jest właścicielem linii, jeśli tylko to zakład energetyczny usytuował na gruncie linię.
Odmiennie ta sytuacja kształtowałaby się w przypadku, gdybyście Państwo samodzielnie wybudowali linie - to czy linia stanowiłaby własność przedsiębiorstwa było sporne przez wiele lat. Ostatnio wypowiedział się w tym przedmiocie Sąd Najwyższy stwierdzając, iż przepis art. 49 k.c. (w nie obowiązującym już brzmieniu) nie stanowi samoistnej podstawy prawnej przejścia urządzeń służących do doprowadzania lub odprowadzania wody, pary, gazu, prądu elektrycznego oraz innych podobnych urządzeń na własność właściciela przedsiębiorstwa przez ich połączenie z siecią należącą do tego przedsiębiorstwa. Aktualnie taka własność mogłaby przejść na podstawie umowy za wynagrodzeniem.
Jeśli chodzi natomiast o ochronę przed zagrożeniem, jakie powodują nieremontowane linie, podstawą żądania od zakładu energetycznego konserwacji linii jest przepis art. 51 ustawy prawo energetyczne. Zgodnie z jego treścią projektowanie, produkcja, import, budowa oraz eksploatacja urządzeń, instalacji i sieci powinny zapewniać racjonalne i oszczędne zużycie paliw lub energii przy zachowaniu:
- niezawodności współdziałania z siecią,
- bezpieczeństwa obsługi i otoczenia po spełnieniu wymagań ochrony środowiska,
- zgodności z wymaganiami odrębnych przepisów, a w szczególności przepisów: prawa budowlanego, o ochronie przeciwporażeniowej, o ochronie przeciwpożarowej, o dozorze technicznym, o ochronie dóbr kultury, o muzeach, Polskich Norm wprowadzonych do obowiązkowego stosowania lub innych przepisów wynikających z technologii wytwarzania energii i rodzaju stosowanego paliwa.
Jeżeli wskutek niedopełnienia wymogu, o którym mowa w art. 51 w/w ustawy, osoba trzecia poniosłaby szkodę na osobie lub mieniu, stosuje się przepisy kodeksu cywilnego o odpowiedzialności deliktowej (art. 415 i nast. k.c.).
Grzegorz Pawelec
Adwokat
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?