Użyczenie a uciążliwy lokator
Pytanie:
"Siostrzeniec pomieszkuje bez zameldowania, nieodpłatnie, u mojej mamy. Jest ona właścicielem lokalu. Od pewnego czasu, delikatnie mówiąc, siostrzeniec nadużywa alkoholu. Czy jest jakaś procedura prawna umożliwiająca szybkie wykwaterowanie uciążliwego mieszkańca? Nadmieniam, że mama jest emerytką i nie stać jej na zapewnienie jakiegoś lokalu zastępczego. Czy też nie efektywniejsze będzie tu rozwiązanie siłowe i wystawienie jego rzeczy przed dom i wymiana zamków?"
Odpowiedź prawnika: Użyczenie a uciążliwy lokator
Na samym początku warto nadmienić, że kwestia zameldowanie nie będzie miała w tym wypadku żadnego znaczenia, gdyż nie ma ona wpływu na prawo do korzystania z mieszkania, a jest jedynie administracyjnym obowiązkiem. Istotną kwestią w opisywanym przypadku jest rozstrzygnięcie, na jakiej podstawie siostrzeniec zamieszkuje u Pani matki. Z przedstawionej sytuacji wydaje się, że została tu zawarta (nawet w sposób dorozumiany) umowa użyczenia lokalu. Umowa użyczenia charakteryzuje się tym, że użyczający zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nie oznaczony, na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy.
Umowę użyczenia można wypowiedzieć, czy – jak to określa kodeks cywilny- "żądać zwrotu rzeczy", jeżeli biorący używa rzeczy w sposób sprzeczny z umową albo z właściwościami lub z przeznaczeniem rzeczy, jeżeli powierza rzecz innej osobie nie będąc do tego upoważniony przez umowę ani zmuszony przez okoliczności, albo jeżeli rzecz stanie się potrzebna użyczającemu z powodów nie przewidzianych w chwili zawarcia umowy, użyczający może żądać zwrotu rzeczy.
Gdy domownik użyczającego zajmujący jego lokal na zasadach użyczenia (bezpłatnego użytkowania) uporczywym zachowaniem uniemożliwia dalsze wspólne korzystanie z lokalu żądanie zwrotu rzeczy będzie uzasadnione (zob. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 6 kwietnia 1970 r., III CZP 61/69, OSNCP 1971, nr 7-8, poz. 118). Gdyby siostrzeniec nie chciał wydać rzeczy (czyli opuścić mieszkania) dobrowolnie, pozostaje skierowanie sprawy do sądu.
Osoba korzystająca z lokalu na podstawie umowy użyczenia jest lokatorem w rozumieniu ustawy o ochronie lokatorów. W związku z tym w ewentualnym postępowaniu sąd będzie orzekał o uprawnieniu do lokalu socjalnego (lub jego braku), który ma obowiązek zapewnić gmina. Gdyby sąd orzekł o braku uprawnienia do lokalu socjalnego, wtedy i tak nie będzie możliwa eksmisja "na bruk" - trzeba będzie wskazać pomieszczenie tymczasowe.
Rozwiązanie "siłowe" być może wydaje się "efektywniejsze", ale naraża na powództwo o ochronę posiadania ze strony siostrzeńca. W takim postępowaniu sąd nie bada prawa do rzeczy. Ponadto dopóki istnieje stosunek użyczenia, dopóty siostrzeniec ma prawo do korzystania z mieszkania.
Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne
Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?